Re: WIOSNA
Dyskusję o stanie wyższej konieczności pamiętam. I nadal nie uważam że biegunka się do niego zalicza. I nadal jestem ciekaw jak sąd oceniłby taką sytuację.
I nadal nie rozumiem co w Twoich...
rozwiń
Dyskusję o stanie wyższej konieczności pamiętam. I nadal nie uważam że biegunka się do niego zalicza. I nadal jestem ciekaw jak sąd oceniłby taką sytuację.
I nadal nie rozumiem co w Twoich oczach czyni we mnie hipokrytę. Przestrzegam prawa a przynajmniej staram się go przestrzegać niezależnie od własnej na jego temat opinii. Jak już zdarzy mi się popełnić wykroczenie i zostanę na tym złapany to przyjmuję karę z godnością i nie jojczę jaka to mnie spotkała niesprawiedliwość.
I nie próbuję interpretować obowiązującego prawa zawsze na własną korzyść zasłaniając się bezpodstawnie stanem wyższej konieczności.
zobacz wątek