Re: WOŚPD
Dodam swoje wrażenia - dziś czwarty dzień w fundacji. Dwa dni namawiałam dyrektorów szkół na to, żeby małe dzieci uczestniczyły w zbiórce. Dziś miałam podpisać umowę. Wczoraj powiedziano nam, że...
rozwiń
Dodam swoje wrażenia - dziś czwarty dzień w fundacji. Dwa dni namawiałam dyrektorów szkół na to, żeby małe dzieci uczestniczyły w zbiórce. Dziś miałam podpisać umowę. Wczoraj powiedziano nam, że będzie to już umowa o pracę na kwotę 2000 na rękę, dziś przedstawiono umowę przedwstępną na tydzień, na kwotę 1400brutto ale z adnotacją, że za przepracowany cały miesiąc roboczy. Bez nipu pracodawcy, regonu, krs ani nawer adresu!
Dość ostro się pokłócilam z panem M.K., zadając kłopotliwe pytania o historię fundacji, jej akcje i KRS. Kiedy poprosiłam o Krs przed podpisaniem umowy zostałam wręcz wyśmiana. Przez 4 dni fundacja nie przedstawiła żadnych konkretów w kwestii dokonań. Umowy nie podpisałam, zostałam wyproszona z pokoju.
Zadzwoniłam do Urzędu Miasta, żeby zapytać czy fundacja ma zgodę na zbiórkę. Nie ma i nie starała się w Urzędzie Miasta Gdańsk o zgodę. Co więcej, pani, która się udzielaniem tych zgód zajmuje o fundacji nie słyszała. Jutro może uda mi się dodzwonić do urzędu marszałkowskiego i dowiedzieć się czy od nich nie mają zgody, ale nie sądzę by mieli.
Jedno co dobre - poznałam kilka sympatycznych osób. Tylko smutno mi okropnie. Bardzo chciałam, żeby ta praca wypaliła. Chciałam i chcę pomagać.
zobacz wątek