Re: WOŚPD
"Uczeń, który zbierze najwięcej pieniędzy z danej szkoły podczas zbiórki, otrzyma komputer osobisty!" - to ma być wolontariat?????
Myślałem, że wolontariat to bezinteresowna pomoc.
...
rozwiń
"Uczeń, który zbierze najwięcej pieniędzy z danej szkoły podczas zbiórki, otrzyma komputer osobisty!" - to ma być wolontariat?????
Myślałem, że wolontariat to bezinteresowna pomoc.
Zgodnie z definicją z WIKIPEDII (http://pl.wikipedia.org/wiki/Wolontariat):
Wolontariat (łac. voluntarius - dobrowolny) to dobrowolna, bezpłatna, świadoma praca na rzecz innych lub całego społeczeństwa (...). Określenie bezpłatna nie oznacza bezinteresowna, lecz bez wynagrodzenia materialnego. W rzeczywistości wolontariusz uzyskuje liczne korzyści niematerialne: satysfakcję, spełnienie swoich motywacji (poczucie sensu, uznanie ze strony innych, podwyższenie samooceny itd.), zyskuje nowych przyjaciół i znajomych, zdobywa wiedzę, doświadczenie i nowe umiejętności, a w związku z tym i lepszą pozycję na rynku pracy."
- koniec cytatu.
Ani słowa o komputerach dla osoby, która więcej od innych pomoże, zbierze lub się napracuje. Czy WOŚPD chce zrobić w szkołach wyścig szczurów - uczniowie z puszkami ścigający się między sobą o to, kto więcej uzbiera, żeby dostać komputer ??? To przecież ewidentne zaprzeczenie idei wolontariatu.
Argument, że ''jakaś motywacja musi być'' mnie nie przekonuje - motywacja powinna być inna, a nie "finansowa" – zbieranie pieniędzy na szczytny cel nie może być fabryką, w której pracują stachanowcy. To pomysł na zarabianie, a nie na pomoc dzieciom i żadna profesjonalna fundacja tego nie robi . Także proponowanie szkołom komputerów ''w podziękowaniu za udział w zbiórce'' bardziej wygląda na argument skierowany do dyrektorów szkół: ''jeśli nie będziecie uczestniczyli w zbieraniu dla naszej fundacji pieniędzy, to wasza szkoła nie dostanie komputera''.
To wszystko ociera się, w moim przekonaniu, o swoiste ''korumpowanie'' dyrektorów szkół i wolontariuszy wizją darmowych komputerów w zamian za współpracę z WOŚPD.
A może to dawny nawyk założycieli organizacji do stosowania metod w stylu: ''pracujcie, pracujcie, dla najlepszych telefon komórkowy i samochód służbowy'' ??
PS: na razie – na moje pytanie o rolę w tym wszystkim forumowicza Tomka – cisza …. Czekamy...!
zobacz wątek