Odpowiadasz na:

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

Sonia my byliśmy na romantycznej kolacji też w maku :D śmieszne to, bo przed tą ciążą byłam w tej super restauracji z 10 lat temu :)

Fajne są te dostawki do łóżka. Z tym że mi też tak... rozwiń

Sonia my byliśmy na romantycznej kolacji też w maku :D śmieszne to, bo przed tą ciążą byłam w tej super restauracji z 10 lat temu :)

Fajne są te dostawki do łóżka. Z tym że mi też tak do końca nie jest to ptrzebny wydatek. Potrzebuje coś na pilot, żeby włączyć karuzelę, wibracje czy inne cudo i spać. Mam traumę po Filipie kiedy przez pół nocy musiałam cominutę wstawać z łóżka i nakręcać karuzelę, bo tylko wtedy nie płakał :/

Wiecie co, im bliżej porodu tym bardziej panikuję że z dwójką nie dam sobie rady. Moja mama odwrotnie do mamy Walerki - twierdzi że nie będę potrzebować ani jej ani żadnej pomocy :/ więc i tak i tak niedobrze z tymi mamami.

Dora, mi w wojew. położne mówiły że dopóki dziecko nie nauczy się ssać to żadnej butlilepiej nie podawać. Są inne sposoby dokarmiania, np sms (takie kanaliki, z jednej strony jest buteleczka z mm, a drugi koniec przystawiasz do sutków i dziecko przstawiasz normalnie do piersi), albo po palcu, albo z kubeczka. Więc jak Ci zależy to się zastanów nad tymi sposobami, przynajmniej w szpitalu.
Mamtu a jak Tadka dokarmiano w czasie tych dwóch dób kiedy nie miałaś pokarmu? Z butelki? Czy tak jak mi mówiły?

zobacz wątek
11 lat temu
~Julka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry