Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (26)
Dobry wieczór!
Odebrałam dzisiaj Młodego po 5-dniowych wakacjach u dziadka i jestem meeega szczęśliwa. Jakoś bardziej za nim tęsknię od kiedy jest Tadek. A teraz, kiedy mam ich...
rozwiń
Dobry wieczór!
Odebrałam dzisiaj Młodego po 5-dniowych wakacjach u dziadka i jestem meeega szczęśliwa. Jakoś bardziej za nim tęsknię od kiedy jest Tadek. A teraz, kiedy mam ich wszystkich w domu, mam wreszcie poczucie, że wszystko jest na swoim miejscu. :)
Dorotiii, historia z szarlotką i Rennie - cudna! W ogóle uwielbiam Twoje opowieści (wciąż z uśmiechem wspominam Twój opis pobytu w szpitalu), a ta będzie od dziś jedną z moich ulubionych. I wcale się nie nabijam, jakby co. ;)
A efektów diety jakoś nie widzę na razie. Tadek jak się prężył i stękał, tak dalej pręży się i stęka. Obstawiam nietolerancję laktozy w połączeniu z łykaniem powietrza podczas jedzenia. Podaję mu Esputicon i nie jem nabiału. Zobaczymy co będzie dalej.
Aga, fajnie, że macie już meble. Co tam syf, kiedy się ma na co popatrzeć. ;)
Carolajna, bardzo się cieszę, że Tobie też chce się wybrać do Auchan. :) Nie wiem jaki termin Wam pasuje, ale może wstępnie zaproponuję czwartek ok. 12:00. We wtorek mój mąż wraca do pracy, więc jeszcze nie bardzo wiem jak sobie poradzę z ogarnięciem chłopaków, ale wydaje mi się, że 12:00 jest w miarę realna. Co Wy na to?
Maluszek, Aga, mam nadzieję, że spotkamy się prędko. Jeśli nie tym to następnym razem. :)
Arabelka, w zasadzie używam tego, co miałam kupione przed porodem. Chusteczki do pupy z Netto są okej i na razie nie muszę używać żadnego kremu do pupy, bo ładnie nawilżają. W razie czego - mam Linomag w pogotowiu. Po wyjściu ze szpitala przetestowałam za to Tormentalum, bo na jąderkach miał trochę odparzoną skórę od szpitalnych chusteczek i po dwóch smarowaniach pięknie się zagoiło, także bardzo polecam.
Jeśli chodzi o ciało to Tadek na początku straszliwie się 'łuszczył', ale nie smarowałam go niczym tylko kąpałam w emoliencie z FlosLeku i teraz wygląda już prawie normalnie.
Podsumowując - używam tylko chusteczek z Netto i emolientu i to na razie w zupełności wystarcza.
Nie wiem jak to jest z czkawką, ale Tadek miał ją w brzuchu bardzo często i niestety to samo jest teraz. Wprawdzie, od kiedy ubieram go cieplej, ma mniej czkawek, ale i tak jest ich kilka na dobę. Zwalam to na wcześniactwo i niedojrzałość umiejętności termoregulacyjnych, ale nie wiem czy mam rację. W każdym razie - u nas częstotliwość czkawek z brzucha przełożyła się na tę poza nim. :)
A do 'zamętu' się nie odniosę. Szkoda nerwów.
Miłego wieczoru!
zobacz wątek