Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (26)
Aniu... jak u mnie wszytsko było dobrze, tak teraz widzisz się wali.
czop nie odchodzi...szyjkę mam zamkniętą i długą.
widocznie miałam wtedy jakiś galaretkowaty śluz i tyle.
rozwiń
Aniu... jak u mnie wszytsko było dobrze, tak teraz widzisz się wali.
czop nie odchodzi...szyjkę mam zamkniętą i długą.
widocznie miałam wtedy jakiś galaretkowaty śluz i tyle.
Ja Ci powiem że kobiety to chyba mają monopol od Boga na zamartwianie sie :/
mamie nic nie powiedziałąm, choc po wizycie zawsze do niej dzwonię... bo padłaby na zawał, a po co to jej.
powiedziałam tylko siostrze.
No i tak trochę o tym czytam, to jednak większośc przypadków, to taka"uroda" ciąży.
Modlę się żeby to było to.
No i ze te wody właśnie w konkretnych przypadkach monitorowali właśnie co tydzień lub dwa.
Ja swojemu lekarzowi ufam. O
AFI mam 26. (to oznaczenie tych wód). Podobno norma jest do 20.
no i tez stad tak mocno ruchy małej czuje i tak wierzga.
No i widze dziewczyny że chyba każda z nas miała jakieś przeboje :/
ehhh.... z drugiej strony sobie myslę.... kiedys jak nasze mamy były w ciązy, to nie było USG i tych innych cudów, to skad mogli wiedziec o jakis mało i wielowodziach :/
Najgorzej teraz tylko się boję, że będę sama w domu i pęknie mi ten pęcherz .... a zanim mąż dojedzie..... masakra :/
zobacz wątek