Re: WRZEŚNIOWO-PAŻDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (6)
ziewczyny czy Wy też macie taki jeden wielki skórcz w kroczu..pytam bo ja zazwyczaj w ruchu (ciągle coś robię) a to szorowanie szczotką kafelek na podłodze bo wydają mi sie brudne, a to mycie...
rozwiń
ziewczyny czy Wy też macie taki jeden wielki skórcz w kroczu..pytam bo ja zazwyczaj w ruchu (ciągle coś robię) a to szorowanie szczotką kafelek na podłodze bo wydają mi sie brudne, a to mycie okien, pranie i prasowanie firanek - nie potrafię siedzieć i patrzeć na syf jaki robią Mąż z córką...
Wczoraj piekłam ciasto od 22 do 23.30 - myślałam że padnę, ale to dla Męża do pracy więc trzeba...jak się położyłam to stopy, a głównie ten skócz w kroczu nie pozwalał mi długo zasnąc....
No i od mojej gin dowiedziałam się, że pomimo iż moje objawy (ból brzucha w miejscu cięcia macicy po cc, niedoczynność tarczycy i teraz zadyczka co może świadczyć o kłopotach z sercem) przemawiają za cesarką ALE że takie objawy obiety wyczytują w internecie i podają ginekologom by mieć cesarkę w Polsce zawsze jest próba porodu naturalnego.
Pierwszy poród - próba naturalnego porodu przed 16 godzin a później decyzja o cesarce
Drugi poród - próba naturalnego porodu dużo krótsza i szybsza decyzja o cesarce (no i wyczytałam w jakimś regulaminie/prawach kobiet rodzących..że po przebytej już cesarce teoretycznie związek ginekologów nie pozwala podawać oksytocyny bo te nienaturalne szarpane skórcze mogą spowodować pęknięcie macicy, podobno też nie można liczyć na szybkie znieczulenie zzo do porodu sn) - ciekawe jak jest w praktyce..
Ogólnie Mąż stwierdził, że odetnie mi interne bo co chwila z jakimiś wiadomościami wyskakuje...
Znó się rozpisałam - od liceum mam skłonności do notatek w formie wypracowań.. :)
zobacz wątek