Widok
Wakacje
Temat nasunął mi się, wiadomo, dlaczego.
Wspomniałam , jak ja spędzałam wakacje w dzieciństwie, obowiązkowo u cioci na wsi - jeden miesiąc, a drugi - na kolonii. Teraz pamiętam to jako jedną wielką przygodę, naukę wiejskiego, prostego życia, potem całodzienne kontakty z rówieśnikami, zwiedzanie różnych zakątków kraju (byłam na koloniach i obozach chyba z 10 razy). Do tego dochodziły szkolne wycieczki po Polsce. Wtedy nie dbałam o ciekawostki turystyczne (to chyba przychodzi z wiekiem), ale raczej o integrację towarzyską, ale jednak udało mi się parę miejsc zapamiętać. Ciekawa jestem, czy teraz zmienił się dziecięcy i dorosły model spędzania wakacji i co Wy pamiętacie z letnich i zimowych wyjazdów. Co Wam najbardziej utkwiło w pamięci? Jak najbardziej lubicie wypoczywac? A jakie byłyby wakacje Waszych marzeń? U mnie obowiązkowo oglądanie własnymi oczami teatru przyrody, przemierzanie jej pieszo, lub wodą... chciałam napisać o Nowej Zelandii, ale myślę, że oprócz niej jest bardzo dużo miejsc wartych zobaczenia i nawet nie potrafię w tej chwili ustalić sobie jakiejś kolejności.. i pustynie i góry i wodospady i szczyty, zamki, chyba najmniej ciągnie mnie w zimne i śnieżne rejony.
Wspomniałam , jak ja spędzałam wakacje w dzieciństwie, obowiązkowo u cioci na wsi - jeden miesiąc, a drugi - na kolonii. Teraz pamiętam to jako jedną wielką przygodę, naukę wiejskiego, prostego życia, potem całodzienne kontakty z rówieśnikami, zwiedzanie różnych zakątków kraju (byłam na koloniach i obozach chyba z 10 razy). Do tego dochodziły szkolne wycieczki po Polsce. Wtedy nie dbałam o ciekawostki turystyczne (to chyba przychodzi z wiekiem), ale raczej o integrację towarzyską, ale jednak udało mi się parę miejsc zapamiętać. Ciekawa jestem, czy teraz zmienił się dziecięcy i dorosły model spędzania wakacji i co Wy pamiętacie z letnich i zimowych wyjazdów. Co Wam najbardziej utkwiło w pamięci? Jak najbardziej lubicie wypoczywac? A jakie byłyby wakacje Waszych marzeń? U mnie obowiązkowo oglądanie własnymi oczami teatru przyrody, przemierzanie jej pieszo, lub wodą... chciałam napisać o Nowej Zelandii, ale myślę, że oprócz niej jest bardzo dużo miejsc wartych zobaczenia i nawet nie potrafię w tej chwili ustalić sobie jakiejś kolejności.. i pustynie i góry i wodospady i szczyty, zamki, chyba najmniej ciągnie mnie w zimne i śnieżne rejony.
lubię cyfry i litery
Rut
chcialbym i planuje to od kilku lat pokrecic sie rowerem po Beskidach .Od schroniska do schroniska - pelna rezerwacja - tak ze nawet jakbym sie spoznil jeden dzien to miejsce by na mnie czekalo .Pojezdzic rowerem po odludziu - czego o Kaszubach nie da sie powiedziec .Nowa Zelandia tez by byla dobra na taka wyprawe , niemniej jak sobie pomysle ze musialbym wozic ze soba 40 kg bagazu to mi przechodzi ochota na zwiedzanie odludnych zakatkow tej wspanialej wyspy
chcialbym i planuje to od kilku lat pokrecic sie rowerem po Beskidach .Od schroniska do schroniska - pelna rezerwacja - tak ze nawet jakbym sie spoznil jeden dzien to miejsce by na mnie czekalo .Pojezdzic rowerem po odludziu - czego o Kaszubach nie da sie powiedziec .Nowa Zelandia tez by byla dobra na taka wyprawe , niemniej jak sobie pomysle ze musialbym wozic ze soba 40 kg bagazu to mi przechodzi ochota na zwiedzanie odludnych zakatkow tej wspanialej wyspy
*** nieczynne *****
Hmm...tak, ten miesiac na wsi u mnie tez byl...;)
Super bylo
Teraz moj chrzestny nadal jest soltysem ale zwierzat juz nie choduje, stodole zlikwodowal i nedza:( a tak bylo milo
Ucieczki przed bykami, skakanie ze stodoly na siano, czy rodeo na swinkach:D
Bylo milo;)
Troche mi tego brakuje, takiego oderwania od rzeczywistosci....tej wiedziy zdobywanej samoistnie....tego samorozwoju, oczyszczenia...ale w tym roku tez sie troche "oderwe"...w inny sposob, ale mysle ze bedzie milo;)
Pozdrawiam wszystkich "alchemikow";)
PS:
meduza napisał(a):
> meduza_ napisał(a):
>
> > bachaa, to tak niezupełnie, bo moi dziadkowie byli żydami i
> > przechowali się w małym miasteczku a po wojnie odrazu tu
> > przyjechali.
> znowu zaczynasz bawic sie nickami?
Meduzo proponuje olewator, a user zalatwia sprawe, nie komentuj tego bo tracisz tylko czas i nerwy;)
Super bylo
Teraz moj chrzestny nadal jest soltysem ale zwierzat juz nie choduje, stodole zlikwodowal i nedza:( a tak bylo milo
Ucieczki przed bykami, skakanie ze stodoly na siano, czy rodeo na swinkach:D
Bylo milo;)
Troche mi tego brakuje, takiego oderwania od rzeczywistosci....tej wiedziy zdobywanej samoistnie....tego samorozwoju, oczyszczenia...ale w tym roku tez sie troche "oderwe"...w inny sposob, ale mysle ze bedzie milo;)
Pozdrawiam wszystkich "alchemikow";)
PS:
meduza napisał(a):
> meduza_ napisał(a):
>
> > bachaa, to tak niezupełnie, bo moi dziadkowie byli żydami i
> > przechowali się w małym miasteczku a po wojnie odrazu tu
> > przyjechali.
> znowu zaczynasz bawic sie nickami?
Meduzo proponuje olewator, a user zalatwia sprawe, nie komentuj tego bo tracisz tylko czas i nerwy;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
PO nawet jestem w stanie powiedziec Very długiej nieobecności na Forum witam wszystkich again :D
Wakacje ! ja mam tak troszeczke tylko wakacji tzn. ide do pracy w lipcu ale za to odbije sobie w sierpniu :) złaszcza że siostra ślub bierze :D
Pozdrawiam gorąco wszystkich z Forum oczywiście nie zapomnianych przeze mnie :)
------------------------------------------
Troche ciepła dla was ode mnie ! :*
Wakacje ! ja mam tak troszeczke tylko wakacji tzn. ide do pracy w lipcu ale za to odbije sobie w sierpniu :) złaszcza że siostra ślub bierze :D
Pozdrawiam gorąco wszystkich z Forum oczywiście nie zapomnianych przeze mnie :)
------------------------------------------
Troche ciepła dla was ode mnie ! :*