Re: Wandale w parku nad Strzyżą
otóż nie chowam sie w domu - parku pod swoim oknem pilnujemy razem z sasiadami, policja albo straz przyjezdza czasami - i to wystarcza zeby plac zabaw dla dzieci i park byl przyjemnym miejscem (tez...
rozwiń
otóż nie chowam sie w domu - parku pod swoim oknem pilnujemy razem z sasiadami, policja albo straz przyjezdza czasami - i to wystarcza zeby plac zabaw dla dzieci i park byl przyjemnym miejscem (tez we wrzeszczu) - a miejscowe "silne chłopaki" jak dotad nie zmasakrowały urzadządzeń dla dzieciaków
"na solo" tez bym nie wyskoczyla - a tu nikogo nie wyzywam - czytać ze zrozumieniem polecam - i nikogo nie oskarżam "o nic nie robienie" - w domu sie nie chowam - akurat organizowałam pieniądze na te pieprzone remonty - a potem patrzę jak debile niszczą bezkranie i nikt nie reaguje - nawet z zacisza własnej firanki - gdybym widziala albo słyszała to bym zaregaowała - czy policja przyjedzie - to zależy od nas - tych co się nie godzą na takie zachowanie - gdyby zadzwoniło klilku sasiadów to by przyjechali
jedyne co mogłam zrobić, to zdjecia żeby pokazać w urzedach i prosić o następne pieniądze na remont
- czego po takich komentarzach tez sie odechciewa
zobacz wątek
11 lat temu
~wrzeszczanka