Byliśmy z żoną i naszymi pociechami w weekend majowy w Sopocie. Z polecenia przyjaciół trafiliśmy do tej restauracyjki. Swoje trzeba było odstać, żeby dostać stolik, bo ludzi masa. Ja czekać nie lubię, więc trochę byłem poirytowany. Przyznam się, że rzuciłem nawet jakiś złośliwy komentarz (człowiek głodny to zły przecież), kelnerka to podłapała i jakoś tak umiejętnie obróciła w żart, że całe napięcie odeszło i zrobiło się miło. Przesympatyczna i bardzo sprawna obsługa. Dzieciaki z miejsca dostały kredki, więc mieliśmy z żoną chwilę oddechu. Bardzo spodobały nam się malunki na ścianach. Na zamówienie czekaliśmy krótko, albo tak szybko czas nam zleciał, sam nie wiem. W każdym bądź razie jedzenie było genialne. Polecam.