Obsługa sprawia wrażenie mocno zmęczonej i mało ruchliwej. Kartę lepiej iść i samemu sobie przynieść niż czekać, aż któraś z pań zauważy nowych gości. Wystrój niepowatarzalny, ale...niemiłosiernie śmierdzi olejem z kuchni. Albo ktoś przyoszczędził na wentylacji albo obecnie oszczędza prąd i jej nie włącza. Po wizycie na kolacji całe ubranie włącznie w bielizną musieliśmy wrzucić czym prędzej do prania.
Odnośnie jedzenia: krewetki pyszne, burgery pyszne, frytki z batata w tempurze przekombinowane, spring rolki ociekają tłuszczem, mango lassi - zamówione trzy razy, za każdym razem smakowało inaczej. Opisanego placu na zewnątrz dla dzieci nie ma w lokalu. Jest mini kącik w rogu.