Re: wątek kinowy - reaktywacja
@czyżby czyżyk?:
Nie potraktuje tego broń Boże jako złosliwość czy czepialstwo. Bardziej jako życzliwą i luźną uwagę obserwatora z zewnątrz. I to w zupełnym oderwaniu od konkretnych...
rozwiń
@czyżby czyżyk?:
Nie potraktuje tego broń Boże jako złosliwość czy czepialstwo. Bardziej jako życzliwą i luźną uwagę obserwatora z zewnątrz. I to w zupełnym oderwaniu od konkretnych osób, czyli Ciebie czy Vi.
Prościej byłoby, gdybyś występował zawsze pod stałym nickiem i rozmowę z propozycją spotkania przeniósł na priv.
Osoba zapraszana MOŻE czuć się nieco zawstydzona faktem, że Jej życie prywatne jest tematem "debaty publicznej". I nawet jeśli prywatnie byłaby zainteresowana spotkaniem z Tobą, to publiczna forma zaproszenia może Ją od tego odstręczać. Choćby z uwagi na możliwe późniejsze komentarze złosliwców ;)
Powtarzam: jest to uwaga "ogólna", zupełnie nie powiązana personalnie z jakąkolwiek osobą z Forum.
zobacz wątek