Odpowiadasz na:

Może nie tyle co Janusze, ale zawsze można się dogadać z właścicielem(jesli jest "normalnym" człowiekiem) na to by pozwolił posiedzieć i pomoczyć kija, w zamian za np, wpuszczenie jakiegoś narybku,... rozwiń

Może nie tyle co Janusze, ale zawsze można się dogadać z właścicielem(jesli jest "normalnym" człowiekiem) na to by pozwolił posiedzieć i pomoczyć kija, w zamian za np, wpuszczenie jakiegoś narybku, bądź dokarmianie, czy zmajstrowania jakiegoś pomościku ... :)
Nie chodzi o łowienie "na mięso" bardziej rekreacyjnie, by się odstresować spędzić trochę czasu obcując z przyrodą :)

zobacz wątek
6 lat temu
~Wędkarz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry