Odpowiadasz na:

Re: Wejherowska porodówka

Pierwsze słyszę, żeby na sali porodowej położna zaglądała co jakiś czas. Co to byłby za nieodpowiedzialny szpital, w którym na każdej sali porodowej rodząca zostawiona byłaby sama sobie, a położne... rozwiń

Pierwsze słyszę, żeby na sali porodowej położna zaglądała co jakiś czas. Co to byłby za nieodpowiedzialny szpital, w którym na każdej sali porodowej rodząca zostawiona byłaby sama sobie, a położne by zaglądały co jakiś czas. Przecież w każdej chwili mogłoby coś się stać.

Przy mnie położna była od samego początku do końca porodu.

zobacz wątek
15 lat temu
moni1983

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry