Re: Wejherowska porodówka
moni-niestety u mnie tak bylo,ze podczas moich 17 godzin spedzonych na pordowce (nie licze dwoch ostatnich godzin ostatniej fazy porodu)polozna zagladala na sale co jakis czas.a tak to siedziala...
rozwiń
moni-niestety u mnie tak bylo,ze podczas moich 17 godzin spedzonych na pordowce (nie licze dwoch ostatnich godzin ostatniej fazy porodu)polozna zagladala na sale co jakis czas.a tak to siedziala sobie na korytarzy pomiedzy salami.maja tam taki jakby kacik....niewiem jak to nazwac.
zobacz wątek