Przedstawienie świetne, Figura i Gzyl genialni, aktor grający francuskiego doktora-uroczy.
Bryła teatru na zewnątrz ponura jak rodzinny grobowiec, wnętrze jak labirynt, mam nadzieję- bez...
rozwiń
Przedstawienie świetne, Figura i Gzyl genialni, aktor grający francuskiego doktora-uroczy.
Bryła teatru na zewnątrz ponura jak rodzinny grobowiec, wnętrze jak labirynt, mam nadzieję- bez Minotaura w toalecie ;-).
Komfort siedzenia żaden, jak to ongiś bywało. Tylko wielmożności miały aksamitne krzesła i fotele ;-). Parę niedorubek jeżeli chodzi o bezpieczeństwo poruszania się po widowni.
Ale czymże to wszystko jeżeli bawiłam się bardzo dobrze i wyszłam w dobrym humorze. Nawet się zrymowało.;-)
Idźcie i bawcie się!
zobacz wątek