Obie Panie znam jeszcze z poprzedniego miejsca zatrudnienia w jednej z sopockich lecznic. Obie cenię za fachowość, podejście do zwierząt i ich opiekunów. Od dwóch lat prowadzę tu kota z przewlekłą niewydolnością nerek i tylko dzięki zaleceniom i terapii Pani Dominiki kotka żyje. Sterylizowałam tu moich wolnożyjacych podopiecznych, kastrowałam psa - 10 letni 15 kilowy mieszaniec, nie było żadnych problemów. moi znajomi też tu leczą. POLECAM lecznicę !!!