Widok
Wezwanie
dla osoby niepełnosprawnej. Telefon i powiadomienie, że przybycie nie jest możliwe. Pytanie, kto pisał wezwanie. Odpowiedź, nie wiem, nazwisko nieczytelne. Wiem za to do kogo skierowane. Policjant nie rozumie, prosi o przybycie bo nie będzie powiadamiał pozostałych dwóch osób w pokoju. Wydaje się oburzony moim tonem i próbą załatwienia czegokolwiek telefonicznie. W końcu rozłącza się i przez kolejne minuty telefon zajęty.
Gdyby pracował w usługach, po pierwszym dniu wyleciałby z hukiem.
To jednak policjant czyli nie wiadomo kto
Gdyby pracował w usługach, po pierwszym dniu wyleciałby z hukiem.
To jednak policjant czyli nie wiadomo kto