Re: Wieczni poszukiwacze pracownika
Nie zauważyłem w Twoich i innych wpisach kolejnego
"wiecznego poszukiwacza" pt. Komandor Pomorze.
Ale sie nie dziwię, że nie mogą znaleźć.
Kilka lat temu byłem u nich na...
rozwiń
Nie zauważyłem w Twoich i innych wpisach kolejnego
"wiecznego poszukiwacza" pt. Komandor Pomorze.
Ale sie nie dziwię, że nie mogą znaleźć.
Kilka lat temu byłem u nich na rozmowie.
Przyszedłem punktualnie. Czekałem ok.25min na osobę rekrutującą..
Pierwsza wtopa... rekrutera...
Osoba rekrutująca, podczas 20min. spotkania 3x odebrała telefon
i gadała przez ok.3min. nie przepraszając za telefony tylko zapytała na czym to skończyliśmy...
Po rozmowie, żadnych danych o odpowiedzi zwrotnej,
nawet podaniu ręki czy jakimś geście na "do widzenia"...
Poszukujta dalej... A ilość ponowionych ogłoszeń nie do przeliczenia :p
zobacz wątek