Trafiliśmy w trakcie wieczornego spaceru do wypełnionej po brzegi restauracji La Pampa przy ul. szerokiej niestety nie było wolnego stolika ale pan kelner poinformował nas że mają jeszcze jeden punkt przy Kościele Mariackim wiec udaliśmy sie tam:). Lokal również zapełniony ale akurat zwolnił sie stolik który mogliśmy zająć. Ledwo usiedliśmy a już czekał na nas uśmiechnięty kelner z kartami menu. Zaproponował nam kieliszek czerwonego wina(bardzo dobrego, nie pamiętam nazwy) i argentyńską wołowinę. Jako że moja żona nie spożywa tego rodzaju mięsa pan zaproponował jej pierś z kurczaka z sosem gorgonzola. Mi zasugerował steka z antrykotu wahałem sie co do gramatury ale po odpowiedniej rekomendacji zdecydowałem sie na 350 gram:) jak szleć to szaleć fajnie że mogłem sam dobrać sobie wszystkie dodatki, które otrzymałem na osobnych talerzykach. MIęso było idealnie wysmażone na med i w smaku całkiem inne niż te które jadłem dotychczas stek był bardzo wyrazisty i soczysty. Byliśmy zachwyceni że trafiliśmy do tego miejsca. Do rachunku automatycznie doliczone 10% serwisu ale i tak zostawiliśmy jeszcze dodatkowo 10 zł za super wieczór. Gorąco polecamy!!!