Po przeczytaniu poniższych opinii postanowiłam się udać na Niedzielny obiad do Pomarańczy. Jestem bardzo rozczarowana niestety po pierwsze , długi czas oczekiwania na dania ponad 40 min. , ciężko wytłumaczyć głodnemu dziecku ażeby czekało godzinę na obiad. Po drugie moje danie czyli szaszłyk pozostawia wiele do życzenia , mięso z udek kurzych powinno być delikatne i soczyste a tu twarde i na dodatek dosłownie trzy kawałeczki na patyku przeplatane z popaloną z zewnątrz papryką i cebulą ! ( ok. 30 zł za danie) Frytki naprawdę w Maku są lepsze , nie zmieniany olej czuć z kilometra !
Deser "Puchar Lodowy " raczej "pucharek" nie wspominam bitej śmietany do deserów brrrr, co było dobre to zupa Rybna :)