Pamiętam pewien dom, ale nie pamiętam wsi w której on się znajdował, może TY go pamiętasz?
To było pewnie w 1968 lub 1969 roku, jechaliśmy z ojcem, który pracował w Gdańskich zakładach zbożowych ciężarówką marki Ził od strony Gdańska, w pewnym momencie ojciec zatrzymał auto w jakiejś wsi na asfaltowej szosie, która biegła lekko w dół, podobnie jak biegnie w dół szosa np w Przywidzu obok karczmy.
Przeszliśmy na drugą stronę tej asfaltowej szosy czy ulicy, która przecinała wieś i weszliśmy do białego parterowego domku, który stał przy chodniku na podwyższeniu z kamieni, a może z tzw trylinek - takie sześciokątne kamienie z betonu które otaczały ów mały budyneczek, który mógł przypominać otynkowany na biało niewielki barak z oknami - by zachować poziom ze względu na to, że teren opadał w dół. Warstwa kamieni u podstawy tego domu stawał się szersza wraz ze spadkiem ulicy. Jestem raczej pewien, że za domkiem, patrząc od strony Gdańska wiodła jakaś ulica w lewo, a prosto wiodła główna asfaltowa szosa przez wieś. Gdybyśmy chcieli jechać do Gdańska to domek stał po prawej stronie, jego cechą główną, nie spotykaną często było to, że usadowiono go na wniesieniu otoczonym kamieniami, które wyrównywało teren do równego poziomu względem opadającego terenu i szosy w dół, tak że dom ten był równy w swojej wysokości zarówno z jednej jak i z drugiej swojej strony mimo, że znajdował się na opadającym terenie.
W domu tym mieszkała kobieta z 2-3 letnim synkiem, który posiadał spychacz na baterie produkcji ZSRR.
- może ktoś z Was kojarzy, gdzie stał lub nadal stoi ten dom? Sporo jeżdżę po Kaszubach i po Kociewiu, ale nie mogę na niego natrafić, może już na jego miejscu stoi coś innego ?