No to mamy słowo przeciwko słowu
To czym są horrendalne opłaty zależy od perspektywy. Jak już mówiłam wcześniej mieszkałam w mieszkaniu niemal samym centrum Gdańska, gdzie ogrzewanie miałam na prąd.... jeśli ktoś się przeprowadził...
rozwiń
To czym są horrendalne opłaty zależy od perspektywy. Jak już mówiłam wcześniej mieszkałam w mieszkaniu niemal samym centrum Gdańska, gdzie ogrzewanie miałam na prąd.... jeśli ktoś się przeprowadził z małego domku pod Pruszczem, gdzie czynszu nie było, zimno jak z bicza, ale nie grzejemy i nie wietrzymy bo oszczędzamy, kąpiemy się rzadko itd. i oczekiwał, że będzie miał porównywalny koszt utrzymania no to się rozczarował. Ja oceniam na swoje realia, a pragnę nadmienić, że mieszkałam zawsze w mieście, w różnych dzielnicach! I wcale nie uważam, że jest baaardzo drogo. :) Z resztą jeśli tak się panu/pani nie podoba mieszkanie to może je sprzedać lepiej... Fajnie że się przedstawialiście na spotkaniu wspólnoty, ale nie wszyscy tam byli, więc proszę bardziej się postarać szukając mnie na osiedlu. :) Ps. Mam jeszcze męża, jego też może pan/pani chce zacząć stalkowac tylko dlatego, że podoba się nam własne mieszkanie? Kończę te dyskusje bo sensu to nie ma... Pozdrawiam
zobacz wątek