Właśnie trwa ten festiwal. I zatyczki, które mam, nie starczą niestety. Jestem w stanie rozróżnić słowa wykrzykiwane ze sceny, słyszę ludzi krzyczących jak dzikie pawiany, a woda w szklance mi aż...
rozwiń
Właśnie trwa ten festiwal. I zatyczki, które mam, nie starczą niestety. Jestem w stanie rozróżnić słowa wykrzykiwane ze sceny, słyszę ludzi krzyczących jak dzikie pawiany, a woda w szklance mi aż drga od dźwięku basów. A przy 31 stopniach C to okna nie zamknę, aż takim hardkorem nie jestem. A prosiłam nie o coś nadzwyczajnego a o prostą ludzką przyzwoitość. Najwyraźniej za dużo wymagam. Zwłaszcza widząc powyższy komentarz, bo empatia tego śmieszka aż mnie powala. To był sarkazm, oczywiście.
zobacz wątek
1 tydzień temu
~Traumatolog