mistrz i marni naśladowcy
Durrenmatta uwielbiam i mogłabym sie nim zachłysnąć, a 'Wizyta starszej pani' była jedną z pierwszych jego sztuk, która wpadła w moje ręce - Durrenmatt jest nieoceniony - groteska, przerażający...
rozwiń
Durrenmatta uwielbiam i mogłabym sie nim zachłysnąć, a 'Wizyta starszej pani' była jedną z pierwszych jego sztuk, która wpadła w moje ręce - Durrenmatt jest nieoceniony - groteska, przerażający śmiech, lustro, w którym odbija się rzeczywistość - tymi narzędziami posługuje się, gdy kreuje swoją wizję świata - oglądałam spektakl w Teatrze Telewizji z Krystyną Jandą - obsada wydawałoby się znakomita, ale samo przedstawienie znudziło mnie na amen - mój Durrenmatt mnie znudził - byłam przerażona - liczę, że panu Jackowi Bunschowi uda się pokazać tę historię w równie niesamowity sposób, jak robi to Friedrich...wielka konfrontacja w połowie lutego - trzymam kciuka i już się cieszę na spektakl
zobacz wątek