Widok
Skoro nie ma to powiedz mi proszę jak to wygląda jeżeli wjeżdżam na obwodnicę wykorzystuje pas do rozpędzenia a tu zonk nie moge wjechac bo nikt mnie nie chce wpuścić. Załóżmy że sa godziny szczytu i ruch jest bardzo wzmożony. Wjeżdżając na obwodnicę powiedzmy ze stanu 0 utrudnię ruch pozostałym kierowcą poruszającym się po drodze - nie mówiąc już że stworzę zagrożenie dla siebie i innych.
Sandro, za każdym razem jak kończy Ci się pas po którym jedziesz,a pas na który zamierzasz wiechać nie jest wolny, w takiej sytuacji trzeba auto zatrzymać, dać kierunek i czekać aż będzie okazja do włączenia się do ruchu. Może to trochę spowolnić tych z tyłu ale nie spiesz się bo jeśli wiedziesz na inny pas z tego pasa co ci się kończy, to niestety będzie twoja wina. Będzie to wymuszenie pierwszeństwa.
Jak masz pas do rozpedu to gaz w podloge, kieruneczek lustereczka i wbijasz w luke. Proste, zawsze ktoś wpuści lub zjedzie na lewy pas jak ma miejsce. Najgorsze jest to ze wielu kierowcow jedzie wolno i później ma problem z wjazdem, bo np. slaby silnik i nie ma mocy na rozped, a po to wlasnie jest dlugi pas żeby się rozpedzic i wjechać. Troche wprawy za kolkiem a z takimi rzeczami nie ma problemu, nauczysz się.
Tu nie chodzi, aby ktoś dawał po heblach, tylko wystarczy przewidywać i nie myśleć tylko o swojej du@#pie...w tym przypadku zwykle wystarczy lekko zdjąć nogę z gazu i zwiększyć odstęp zwykle z tych dwóch do 10 metrów między pojazdami.....i to już powinno pozwolić na swobodny wjazd z bocznych jezdni.
Pas rozbiegowy przy wjeździe na Obwodnicę jak sama nazwa wskazuje służy do tego żeby przed włączeniem się do ruchu uzyskać taką prędkość z jaką poruszają się pojazdy jadące Obwodnicą. W takim przypadku włączenie się do ruchu nie stanowi problemu.
Jeżeli jednak jak jak ktoś podpowiadał zatrzymasz się na końcu pasa rozbiegowego i włączysz się do ruchu na Obwodnicy z prędkości 0 km/h prawie na pewno ktoś przywali Ci w kufer z prędkością ok 100 km/h.
Identycznie sytuacja wygląda podczas wjeżdżania na autostradę.
Jeżeli jednak jak jak ktoś podpowiadał zatrzymasz się na końcu pasa rozbiegowego i włączysz się do ruchu na Obwodnicy z prędkości 0 km/h prawie na pewno ktoś przywali Ci w kufer z prędkością ok 100 km/h.
Identycznie sytuacja wygląda podczas wjeżdżania na autostradę.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
Problem włączanie się do ruchu polega na tym,że do kultury poruszania się po drogach nam jeszcze bardzo daleko.
W tym przypadku kierowcy poruszający się obwodnicą powinni umożliwić drugiemu kierowcy włączyć się do ruchu zjeżdżając na chwilę na lewy pas lub wystarczy tylko zdjąć nogę z gazu i mrugnąć światłami ,że umożliwia drugiemu wjazd.
W tym przypadku kierowcy poruszający się obwodnicą powinni umożliwić drugiemu kierowcy włączyć się do ruchu zjeżdżając na chwilę na lewy pas lub wystarczy tylko zdjąć nogę z gazu i mrugnąć światłami ,że umożliwia drugiemu wjazd.
Crossiku, tak robià już wprawieni kierowcy którzy nie majà problemu z ocenà odległości innego pojazdu. Tylko w godzinach szczytu zdarza się że kończy się pas rozboegowy a wszystkie pozostałe sà zajęte. Ja tam bym nie wjyjeżdzała przed maskę rozpędzonego tira i nie ważne czy 0 km/h czy 40 km/h. Jeśli kończy Ci się pas rozbiegowy to nie powód by robić wymuszenia i komuś nagle z boku zajehać bo to i tak się kończy gwałtownym hamowaniem tego na którym wymuszono o ile zdàży w takiej sytuacji zaragować. Ja Ciebie bardzo lubię i nie chcę żeby ktoś z Ciebie marmoladę zrobił!
Moje 64 kucyki w wolnossącym dieslu w zupełności wystarczają do bezpiecznego włączenia się do ruchu z wykorzystaniem pasa rozbiegowego. Tylko warunek jest jeden: redukcja tak do 3000 obrotów na minutę i przyspieszanie przy pełnym wciśnięciu pedału "gazu" już od wyjścia z łuku na pas rozbiegowy. Nie ma bata, żeby w 95% aut nie osiągnąć prędkości pozwalającej na włączenie się do ruchu bez wymuszania pierwszeństwa.