25 marca czeka nas spóźnione o jakieś 60 lat spełnienie prośby z Fatimy. Fałszywa, czy też nie fałszywa Łucja już nie żyje i nie wypowie się tym razem, czy jest kontrasygnata Nieba, czy jej nie ma....
rozwiń
25 marca czeka nas spóźnione o jakieś 60 lat spełnienie prośby z Fatimy. Fałszywa, czy też nie fałszywa Łucja już nie żyje i nie wypowie się tym razem, czy jest kontrasygnata Nieba, czy jej nie ma. Jeśli kardynał Krajewski dobrze się podlansuje na obecnej sytuacji, to następny papież znów będzie Polakiem. O ile następny papież będzie, gdyż Bergolgio jest "biskupem w bieli" z trzeciej tajemnicy tajemnicy lub nim nie jest. Jeśli jest, to liczne osobliwe, żeby nie powiedzieć skandaliczne. wyskoki całkowicie męczeńską śmiercią odkupi. A jeśli nie jest to biada Mu, biada. Innymi słowy: gdy w Sylwestra ślisko, to znaczy że Nowy Rok już blisko.
A tak na poważnie, to bardzo się cieszę, że znów mamy papieża. Choćby dla gadów był to jedynie drobny błąd w systemie.
https://youtu.be/aWQz6lrZ3Pw
zobacz wątek