Nawyki z poprzedniej epoki i tupet właścicielki. W papierach porządek, żadnego bałaganu nie robią. Nie mają własnych techników, absolutnie za wszystko trzeba płacić osobno. Ich prawnik w niczym nie pomoże. Naprawy i inne wydatki - przy większych kwotach jakieś 30% ponad ceny rynkowe, przy mniejszych nawet 3 razy... Tanio więc nie jest... Nie mam wrażenia by dbali o interes wspólnoty, zdecydowanie - trzeba bardzo wszystkiego pilnować samemu, inaczej wszelkie fundusze stopnieją w mig. Wiem, że są gorsze firmy.