Wszędzie daleko i drogo...
Kupiłam mieszkanie od INPRO na Morenowym Wzgórzu. Drugi raz takiego błędu już nie popełnię! Było miło... do czasu podpisania umowy, potem już niekoniecznie... Opóźnienie w oddaniu mieszkania do...
rozwiń
Kupiłam mieszkanie od INPRO na Morenowym Wzgórzu. Drugi raz takiego błędu już nie popełnię! Było miło... do czasu podpisania umowy, potem już niekoniecznie... Opóźnienie w oddaniu mieszkania do użytku drogo mnie kosztowało. Przede wszystkim jednak deweloper zaplanował za mało - w stosunku do liczby mieszkań na osiedlu - komórek lokatorskich, miejsc garażowych i zewnętrznych miejsc postojowych - ponadto posprzedawał po kilka takich miejsc niektórym lokatorom, którzy teraz nimi spekulują (bo to towar baaardzo deficytowy), a dla kolejnych lokatorów po prostu ich już zabrakło. Dzisiaj codzienne użytkowanie mieszkania jest utrudnione, ponieważ nie ma swobodnego dostępu do korzystania z posesji - trudno tu czuć się swobodnie i u siebie, jeśli nie można choćby na chwilę zaparkowac auta pod domem. Miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych oraz ogólnodostępne, które powinny być zapewnione np. dla gości... gdzieś wyparowały. To zniechęca do uwzględnienia INPRO w kolejnych planach mieszkaniowych.
zobacz wątek