Widok

Wrócimy!

Odwiedziłam Malikę dwukrotnie, za każdym razem w towarzystwie innej osoby. Opisując nasze wrażenia, zacznę od zalet. Mocne strony restauracji to dobra lokalizacja, przyjemny wystrój, świetna muzyka i obsługa (polecam każdemu kontakt z samą Maliką - właścicielką lokalu, która sprawia, że to miejsce jest jedyne w swoim rodzaju). Co do jedzenia mam mieszane uczucia: porcje są naprawdę duże, a dania mięsne - pełne mięsa. I z tego powodu warte są swojej ceny. Jednak dania, które zamówiliśmy, nas nie zachwyciły, o czym może zadecydował przypadek. Za pierwszym razem jadłam "Couscous Królewski", a za drugim "Tajine z kurczakiem". Obie potrawy, polecone mi przez panią kelnerkę, przywodzą na myśl domowy rosół (gotowane mięso i warzywa w wywarze) i są nudne w smaku. Nie znam kuchni Maroko, Algierii ani Tunezji, ale jeśli właśnie te dania są jej wizytówką, to chyba zadowolę się kuchnią z innych regionów świata. A propos: darmowy poczęstunek, który Malika oferuje na przywitanie, to najlepsze pesto ze świeżą bułką, jakie w życiu jadłam. Miło zaskoczyło mnie także "Trio crème brulée". Wrócimy, aby sprawdzić, co kuchnia marokańska, algierska itd. ma jeszcze do zaoferowania.
Moja ocena
obsługa: 6
 
menu: 5
 
jakość potraw: 4
 
klimat i wystrój: 4
 
przystępność cen: 5
 
ocena ogólna: 5
 
4.8

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kuchnia arabska jest właśnie taka bezpłciowa i byle jaka. Nie warto wydawać kolejny raz dużej kasy na mdły posiłek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry