Najgorsze w tej sztuce jest to, że opowiada historię smutną a chce być komedią.
Próba pokazania, że przemoc w rodzinie, alkoholizm i patologia mogą być zabawne jakoś mnie nie przekonuje. Nie...
rozwiń
Najgorsze w tej sztuce jest to, że opowiada historię smutną a chce być komedią.
Próba pokazania, że przemoc w rodzinie, alkoholizm i patologia mogą być zabawne jakoś mnie nie przekonuje. Nie śmieszy mnie lanie córki pasem przez pijanego ojca (nawet jeśli robi przy tym śmieszne miny, przypalanie kogoś żelazkiem (tutaj także zabawne miny), udawanie molestowania, znęcanie się psychiczne i fizyczne, przeklinanie i generalnie patologia nawet jeśli ktoś stara się to przekazać w "zabawny sposób".
Nie polecam dla osób z chociażby minimalnym poziomem empatii.
Wyszedłem z przedstawienia zdołowany i zniesmaczony.
Zdecydowanie nie był to dla mnie miły wieczór.
zobacz wątek