Mój synek chodzi do zlobka wesoła kraina 4 miesiące. Poszukiwania zlobka były niezłym wyzwaniem. Gdziekolwiek szliśmy obejrzeć zlobek, każdy zostawiał na mnie jakieś ponure wrażenie. Gdy przyszliśmy na menonitów pierwsze wrażenie było zupełnie inne. Przede wszystkim dzieci pogodne i spokojne a do tego przestronne pomieszczenia. Choć obiektywnie ten zlobek wydawał się najgorszy- brzydkie otoczenie na zewnątrz (stare kamienice), dużo dzieci i mało Pań ( w porównaniu z tymi które oglądaliśmy) i do tego najwyższa cena, pierwsze wrażenie było tak miłe ze zdecydowaliśmy się od razu. I to był bardzo dobry wybor! Dziecko przystosowało się bardzo szybko, a po Ok.2 tygodniach wręcz paliło się do zlobka. Co rusz wraca do domu z nowymi umiejętnościami. Je obiadki, nigdy nie ma odparzonej pupy, jest zadowolone, czyste. Panie codziennie relacjonują dokładnie co dziecko robiło, świetnie są zorientowane w sprawach i ewentualnych problemach, niczego nie trzeba im mówić dwa razy. Przez 4 miesiące dziecko było chore tylko raz co uważam za wyjątkowe, byłam gotowa na ciagle infekcje. Ze względu na urlop mój synek chodził tez okresowo do pozostałych filii - na morenie i na zaspie - wrażenia równie dobre