Re: wspólny trening na szosie...
Nie bochen, a dwa :P
A tak na serio to mam tam załadowane: pompkę długą (koło 40 cm), zestaw kluczy Rometa, klej, łatki, bluzę, wkrętak krzyżowo-płaski (taki przekładany), kombnerki. Poza...
rozwiń
Nie bochen, a dwa :P
A tak na serio to mam tam załadowane: pompkę długą (koło 40 cm), zestaw kluczy Rometa, klej, łatki, bluzę, wkrętak krzyżowo-płaski (taki przekładany), kombnerki. Poza totalnytm spoceniem pleców nie odczuwam jakichś specjalnych dolegliwości. Dochodzi jeszcze butla 1,5 litrowa z piciem (obecnie trzymam tam izotonik własnej produkcji), no i kilka kanapek. To wszystko. ;)
zobacz wątek