Przyzwoity spektakl
Spektakl z gatunku tych dla publiki 60 plus, co nie oznacza, że młodsi widzowie będą się nudzić. Czuje się w obowiązku docenić grę aktorska wszystkich ... poza Cezarym Żakiem. Nazwisko, które...
rozwiń
Spektakl z gatunku tych dla publiki 60 plus, co nie oznacza, że młodsi widzowie będą się nudzić. Czuje się w obowiązku docenić grę aktorska wszystkich ... poza Cezarym Żakiem. Nazwisko, które wypełniło największą widownie w trójmieście do ostatniego miejsca na 2 spektakle jednego dnia było tylko tłem dla pozostałych aktorów. Pan Cezary zagrał na "śmietanie", widać, że jego udział w spektaklu jest zabiegiem przyciągającym publiczność i jego wątki mogłyby zostać wycięte, do tego zero wysiłku włożonego w wykreowanie postaci - to był po prostu znany i lubiany Karol Krawczyk. Pozostałe postacie wykreowane starannie i rozmysłem, widać prace włożona w postać długo przed wyjściem na scenę (oprócz pana Żaka). Fabuła wyciągająca na wierzch sporo niewygód związanych z życiem we wspólnocie mieszkaniowej wieloletniego budynku. Naprawdę można to poczuć. Solidnie zbudowane role pozwalają wczuć się w sytuacje, Zarzutem jest niestety zakończenie, bo o tyle o ile faktycznie można się było wczuć w prawie każda z postaci i skomplikowana sytuacje bohaterów, o tyle zakończenie, którego pozwolę sobie nie zdradzić nie pasowało do charakterów postaci. Nie mniej, zobaczyć spektakl było warto, ja lubię ten klimacik Och teatru i lubie poczuć te prace wykonana poza scena. Kawal dobrego rzemiosła. Raczej polecam
zobacz wątek