> Sędzia TK Leon Kieres, który jest takim sędzią złożył zdanie odrębne
Jop. Jego rozwlekły elaborat można streścić do jednego zdania: "W zasadzie orzeczenie, jakie zapadło, jest...
rozwiń
> Sędzia TK Leon Kieres, który jest takim sędzią złożył zdanie odrębne
Jop. Jego rozwlekły elaborat można streścić do jednego zdania: "W zasadzie orzeczenie, jakie zapadło, jest właściwe pod względem prawnym, ale bożesz ty mój, jakie to straszne piekło dla kobiet będzie".
TK nie jest od ustalania skutków prawa - o czym sędzia TK powinien doskonale wiedzieć. Ma jedynie zbadać zgodność ustawy z Konstytucją. Jeśli skutki prawne ustawy (lub jej podważenia) są nieakceptowalne społecznie, należy zmienić istniejące prawo. Normalną ścieżką legislacyjną, a nie na ulicach.
W tym konkretnym przypadku, aby spełnić postulaty wrzeszczących bab, należy zmienić Konstytucję, Każda modyfikacja ustawy, dopuszczająca aborcję w jakimkolwiek przypadku, będzie bowiem z definicji z nią niezgodna. Tego się tym bardziej na ulicy nie robi.
zobacz wątek