Odpowiadasz na:

Dylemacik

Już parę dni to we mnie siedzi, ale mamy XXI wiek, więc się uwolnię:
Opinie poprzedników skrajnie podzielone ( znajomi artystów? / pozbawieni pomocy ministerstwa? ). Popieram młodość, bo... rozwiń

Już parę dni to we mnie siedzi, ale mamy XXI wiek, więc się uwolnię:
Opinie poprzedników skrajnie podzielone ( znajomi artystów? / pozbawieni pomocy ministerstwa? ). Popieram młodość, bo wierzę ciągle w swoją, ale "młoda reżyserka" raczej nie mogła "zgwałcić ducha Czechowa" lub jego samego - oni się minęli, diablo się, w tym przypadku minęli ( Pani jego, może widziała, ale Czechow tego raczej nie zauważył). Zaproszono mnie za "kurtynę" dużej sceny, żeby jak "gimnazjalistom" pokazać zaplecze prawdziwej sztuki i jak "gimnazjalistom" urozmaicono zwiedzanie "wulgaryzmami" ( podobnie pomaga sobie "polskie kino" ). W gronie "młodzieży statystującej", duża różnica wieku dodaje uroku i zaciekawia - duże brawa ( nie mam tam znajomych ). Zaangażowanie w pracę i kunszt "frontmenów" - powiem tak: były momenty kiedy woda w butelce, wyraźniej i głośniej, grała wódkę, niż aktorzy ( nie wszyscy) swoje role - taka, trochę zlewka???.
Ale polecam, polecam i jeszcze raz polecam. To nie jest czas zmarnowany. A kasa???....

zobacz wątek
18 lat temu
~Widz, co się o dotacje nie ubiegał.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry