Co się tak martwicie
o te dzieci? Sa dorosłe albo prawie dorosłe i właśnie zderzyły się z brutalną i szarą rzeczywistością tak jak każdy wkraczający w dorosłe życie. A o rodziców winie roztrzygnie sąd i to na jak...
rozwiń
o te dzieci? Sa dorosłe albo prawie dorosłe i właśnie zderzyły się z brutalną i szarą rzeczywistością tak jak każdy wkraczający w dorosłe życie. A o rodziców winie roztrzygnie sąd i to na jak dobrych adwokatów ich stać...To drugie bardziej.
zobacz wątek