Dużo gadał, mało robił. Wykorzystał moje dobre serce i dostał pieniądze przed skończoną pracą - twierdził, że potrzebuje na poradę prawną, ponieważ ma problemy po otrzymaniu pieniędzy zostawił mnie w połowie prac. Obiecywał później, że wszystko dokończy i zrobi szereg poprawek, ale na obietnicach się skończyło. Od tamtego czasu minęło już 2,5 roku. Ani widu, ani słychu. Pomijam już, że przychodził, kiedy chciał, wychodził, kiedy chciał, czasem nie przychodził w ogóle. W pewnym momencie okazało się nawet, że nie kończy pracy u mnie, bo znalazł sobie równoległe roboty remontowe. Nie polecam.