Odpowiadasz na:

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

Co 1000 km, albo po szczególnym ubłoceniu czyścić łańcuch, wymieniać jak się rozciągnie. Praktyczny (starożytny) sposób dla amatora to odchylić łańcuch od dużej zębatki - jak odchodzi 1 cm, to... rozwiń

Co 1000 km, albo po szczególnym ubłoceniu czyścić łańcuch, wymieniać jak się rozciągnie. Praktyczny (starożytny) sposób dla amatora to odchylić łańcuch od dużej zębatki - jak odchodzi 1 cm, to wymiana. Bardziej pro to pomiar długości suwmiarką :) Taniej jest wcześniej wymieniać łańcuch niż czekać, aż zacznie przeskakiwać, bo wtedy właśnie trzeba od razu wymieniać zębatki w kasecie. W rekreacyjnej jeździe i na średniej jakości łańcuchu powinno się przejechać jakieś 3-8 tys. km. Łańcuch się mniej zużywa na tym samym przełożeniu, gdy obie zębatki są większe, np 3-5 zamiast 2-7. Generalnie od czasu do czasu takiego wydatku się nie uniknie, choć przy corocznym serwisowaniu z czyszczeniem łańcucha (i sprawdzaniem rozciągnięcia) nie powinno to być jakoś szczególnie częste.
Zębatki też nie powinny być jakoś szczególnie drogie. Ja zaniedbałem trochę lat łańcuch i musiałem wymieniać cały napęd, ale miałem wolnobieg 6, to zamieniłem na kasetę 8 to i piastę musiałem wymienić, oraz przerzutkę. Ponieważ był to rower budżetowy a pracę wykonałem sam, to całość w 2013 wyszła mi około 400 zł (łąńcuch, kaseta, piasta, przerzutka tylna i klamkomanetki). nie poraża jak na raz na kilkanaście lat :)

zobacz wątek
10 lat temu
~Rysiek 55+

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry