Re: Wypadek w okolicach biedronki
ja to myślę, że fotoradar, elektrycznego pastucha, i jeszcze policjanta z Shotgunem, który będzie strzelał w twarz każdemu kierowcy który łamie przepisy...
prawda jest taka, że tutaj...
rozwiń
ja to myślę, że fotoradar, elektrycznego pastucha, i jeszcze policjanta z Shotgunem, który będzie strzelał w twarz każdemu kierowcy który łamie przepisy...
prawda jest taka, że tutaj się wyżalacie, a jak jedziecie do Gdańska, to gdyby nie te 3 fotoradary na zjeździe do Słowackiego to każdy z was grzałby po 150km/h i tylko strach (a co niektórych to wręcz tylko ogranicznik elektroniczny prędkości silnika) utrzymałby was przed wypadnięciem z drogi
pięknie że tak piszecie i się oburzacie. przynajmniej wiem, że wy tak nie zrobicie, ale nie ma co zakazywać, tylko trzeba EDUKOWAĆ! zacznijcie więc od siebie, jeździć przepisowo i nie na chama, "nie wpuszczę, bo wyprzedza", tylko wpuścić barana, bo ktoś zginie. wszyscy jesteśmy za siebie odpowiedzialni na drodze więc nie bądźmy do tego jeszcze zawistni
zobacz wątek