Re: Wypożyczę od kogoś torbę do przewozu roweru
Tak jak obiecałem wrażenia z jazdy pociągiem przez Polskę.
Do Warszawy kuszetką, miałem duzą walizę, rower, torbe z garniturem i mały plecak. Wchodząc do wagonu konduktor nawet sie nie...
rozwiń
Tak jak obiecałem wrażenia z jazdy pociągiem przez Polskę.
Do Warszawy kuszetką, miałem duzą walizę, rower, torbe z garniturem i mały plecak. Wchodząc do wagonu konduktor nawet sie nie zainteresował zawartością torby. Przed wpakowaniem roweru do przedziału zapytałem przecwwskazania dwóch miłych Pań, śpiących na dole. Wywiązała sie rozmowa na temat rowerów wyścigowych, bo mąż jednej z nich też startuje w szosowych ;]
Po przesiadce w Wawie do Krakowa jechałem w korytarzu.
Z Krakowa do Zakopanego Pksem. Autobus był na tyle mały, że musiałem rower i walizke wpakowac na siedzenia.
Spowrotem zamierzałem podróżować pksem z Zakopanego do Gdańska. Generalnie nie ma problemu, z wyjątkiem zasady - 1 torba na 1 podróżnego. Początkowo wspomniałem, że w 2 torbie mam rower, na co wiekszość kierowców odpowiadała mi przekleństwami, ze nie zabiorą mnie itp.
Z Krakow do Gdańska bezpośrednio sypialnym. Tak samo jak wcześniej nikt o nic nie pytał.
Generalnie ta torba to super pomysł na podróż komunikacją publczną. Nie wspominając o zerowych kostach za przewóz roweru. Wsiadając w Krakowie usłyszałem rozmowę pewnej Pani z Konduktorem. Pytała się czy oże ze sobą zabrać rower. Miły Pan Konduktor odpowiedział, że nie ma takiej możliwości, ze ower to tylko w wagonie lotniczym. Ja się tylko uśmiechnąłem ;]
zobacz wątek