A potem te same jednostki z nostalgią wspominają dzieciństwo na osiedlach czy wakacje u babci na wsi....
Psy zawsze były najbardziej naturalnymi kompanami dla dzieci.
A potem...
rozwiń
A potem te same jednostki z nostalgią wspominają dzieciństwo na osiedlach czy wakacje u babci na wsi....
Psy zawsze były najbardziej naturalnymi kompanami dla dzieci.
A potem zaczęło się wyrzynanie traw do samego piachu, alergie, histeria na widok czegokolwiek żywego, alienacja w domach przed komputerem,
no i jak widać pisanie o psie, jakby się tyranozaura zobaczyło czy zombie.
Więcej szkody przyniesie palacz papierosów w pobliżu, samochód, kaszlący bezdomny, niż ten psiak.
Ale to takie fajne bić pianę z byle powodu...
zobacz wątek