Popieram taką inicjatywę, ludzie w ogóle nie myślą. To samo dzieje się u nas. A że nie zwróciła uwagi? Nie dziwię się, ja robiłam to kilka razy i tylko zostałam wyzwana, a bo to mały piesek...
rozwiń
Popieram taką inicjatywę, ludzie w ogóle nie myślą. To samo dzieje się u nas. A że nie zwróciła uwagi? Nie dziwię się, ja robiłam to kilka razy i tylko zostałam wyzwana, a bo to mały piesek przecież a bo sprzątają przecież itp. i itd. Nie wiem co dzieje się z ludźmi, ale każdy myśli tylko o czubku własnego nosa. Dlaczego to nie jest naturalne, że nie wchodzi się na place zabaw i do piaskownic ze zwierzętami? Czy tak trudno to zrozumieć? Pani, która oburzyła się tym zdjęciem pewnie robi podobnie, czy się mylę?
zobacz wątek