Jeśli kobieta jest w ciąży, to nie moje ciało lecz nasze ciała
Nasze ciała (moje i mojego dziecka) nasza sprawa (moja i mojego dziecka)
Ja mówię mam prawo zlikwidować dziecko, tylko nie wiemy czy to samo powiedziałoby dziecko. A sprawa jednak nie moja...
rozwiń
Nasze ciała (moje i mojego dziecka) nasza sprawa (moja i mojego dziecka)
Ja mówię mam prawo zlikwidować dziecko, tylko nie wiemy czy to samo powiedziałoby dziecko. A sprawa jednak nie moja lecz nasza.
Zakładałbym jednak, że wszystko co żyje, zasadniczo nie ma chęci umierać.
Jeżeli to co jest brzuchu to nie ktoś - dziecko, człowiek, tylko coś płód, larwa, kokon czy coś tego typu to faktycznie nie ma likwidacji człowieka, czyli usuwajmy płody.
Co mówi nauka? Nauka upiera się , ze to w brzuchu nie tylko wcześnie przyjmuje ludzki kształt, ale co gorsza czuje i posiada emocje, i rozwija się bardzo szybko. Czyli, że to człowiek.
I gdzie tu jest to tzw"średniowiecze" ignorujące współczesną naukę?
zobacz wątek
8 lat temu
~x dajmy na to