Widok
Wysokie faktury za prąd, choć mieszkanie puste
Opinie do artykułu: Wysokie faktury za prąd, choć mieszkanie puste.
Faktura na sumę ponad 460 zł za zużycie prądu w mieszkaniu, w którym nikt od dawna nie mieszka - taka sytuacja przydarzyła się schorowanemu ojcu naszej czytelniczki, pani Dagmary. Poniżej publikujemy jej list, w którym opowiada o próbie wyjaśnienia tej sprawy z dostawcą prądu.
Od czerwca 2015 r. mam kłopoty z firmą Energa i rozliczeniem faktur mojego ojca. Ojciec jest w bardzo zaawansowanym wieku - ma 93 lata - i nie może samodzielnie funkcjonować. W związku z tym, od roku mieszka ...
Faktura na sumę ponad 460 zł za zużycie prądu w mieszkaniu, w którym nikt od dawna nie mieszka - taka sytuacja przydarzyła się schorowanemu ojcu naszej czytelniczki, pani Dagmary. Poniżej publikujemy jej list, w którym opowiada o próbie wyjaśnienia tej sprawy z dostawcą prądu.
Od czerwca 2015 r. mam kłopoty z firmą Energa i rozliczeniem faktur mojego ojca. Ojciec jest w bardzo zaawansowanym wieku - ma 93 lata - i nie może samodzielnie funkcjonować. W związku z tym, od roku mieszka ...
Nie klam, nie odliczają.
Mi naliczali co 2 miesiące za wysoki rachunek i nic nie odejmowali.
Mało tego, złożyłam reklamację i co ciekawe następny rachunek był już o 100 zł niższy, ale odpowiedzi...brak.
Miałam też nadpłatę 36 groszy, wskazałam konto do przelewu i...także do dziś nie dostałam.
Rozumiem, co to 36 groszy, ale jakbym ja wisiała te grosze, to miałabym już komornika na głowie.
Mało tego, złożyłam reklamację i co ciekawe następny rachunek był już o 100 zł niższy, ale odpowiedzi...brak.
Miałam też nadpłatę 36 groszy, wskazałam konto do przelewu i...także do dziś nie dostałam.
Rozumiem, co to 36 groszy, ale jakbym ja wisiała te grosze, to miałabym już komornika na głowie.
Bo mogłaś pojechać na Grunwaldzką i tam kazali by Ci zlożyć reklamacje telefoniczną! Nie klamie. Jeśli energa ci wisi 36 gr to domagaj się zaległości na drodze sądowej! Jeśli wygrasz to komornik ściągnie te 36 gr od energi! Jeśli energa bëdzie się migać od zwrotu kasy ,komornik może zająć transformator lub kawalek sieci przesyłowej! Dlatego idź do prawnika i złóż pozew przeciwko enerdze! Pamiętaj 36gr na ulicy nie leży! To twoja kasa! Rozumiem jaką traume przeżywasz za każdym razem kiedy włączasz światło i do twojego mózgu dociera info,że wydymali Cię na 36 gr! Dlatego działaj na drodze prawnej ,każdy dzień który przezywasz z tą myślą doprowadza Cię do depresji!
"nierzetelny inkasent" co za przypadek...
to musi byc ich w Enerdze więcej. Dokładnie ten sam powód podano mi jako wytłumaczenie niedopłaty na 1800 zł za dwa lata. Jesteście kłamczuchami...i tyle, a przez wasze biuro obsługi nie da się załatwić nic. Dopiero jak sprawę nagłośnią media, jestescie w stanie coś zrobić.
Bo to zwykłe urzędy.
I wszystko zależy od widzimisię urzędników.
Upieramy się, żeby wszystko było "polskie", zatem państwowe, więc nie narzekajmy. Prawdziwy patriota z rozkoszą ponosi koszta patriotyzmu ekonomicznego a nie narzeka.
Chcesz być bogaty to wyjedź do kraju kapitalistycznego, będziesz wtedy bulił jednym klikiem faktury z 10-cioma promocjami dorabiając przy okazji zagraniczne koncerny.
Upieramy się, żeby wszystko było "polskie", zatem państwowe, więc nie narzekajmy. Prawdziwy patriota z rozkoszą ponosi koszta patriotyzmu ekonomicznego a nie narzeka.
Chcesz być bogaty to wyjedź do kraju kapitalistycznego, będziesz wtedy bulił jednym klikiem faktury z 10-cioma promocjami dorabiając przy okazji zagraniczne koncerny.
Może ktoś napisze o wyłudzeniach
Ja nie dostawałam rachunków a oni mi liczyli 34,39 zł za wezwania do zapłaty!!!! wg UOKiK jest to praktyka nielegalna, jak ktoś coś takiego dostawał to kasę powinni zwrócić w zębach.Ja własnie z nimi toczę wojnę bo takich wezwań dostałam kilka , jestem ciekawa czy zwrócą.....
Kabaret z tą energią
Powymieniałem wszystkie żarówki na ledowe, praca urządzeń bardzo zbliżona, co miesiąc rozliczane podobne zużycie prądu, a rachunki i tak dalej takie same jak na tradycyjnych żarówkach, które pobierały niby kilkanaście razy więcej prądu.
To gdzie jest ta zaoszczędzona energia ??
Głupie uwagi zalecam pozostawić dla siebie lub przejść na dynamo od roweru.
To gdzie jest ta zaoszczędzona energia ??
Głupie uwagi zalecam pozostawić dla siebie lub przejść na dynamo od roweru.
Mówi ci coś słowo: podwyżka???
Przecież cena za kWh rośnie. jak więc rachunek może być taki sam ze względu na pobór???
Jeśli kupujesz 3 bułki dziennie za 50 groszy, to po podwyżce na 60 groszy za bułkę też płacisz za 3 bułki 1,50, bo "pobór" bułek taki sam??
Litości....
Czytaj ze zrozumieniem, nie napisał, że rachunek taki sam, ale p o b ó r!!!
Cyt: "dalej wychodzi ok. 150kWh miesiąc w miesiąc"
Jeśli kupujesz 3 bułki dziennie za 50 groszy, to po podwyżce na 60 groszy za bułkę też płacisz za 3 bułki 1,50, bo "pobór" bułek taki sam??
Litości....
Czytaj ze zrozumieniem, nie napisał, że rachunek taki sam, ale p o b ó r!!!
Cyt: "dalej wychodzi ok. 150kWh miesiąc w miesiąc"
Skontroluj pobór prądu różnych urządzeń które czuwają (telewizor, dekoder itp). Często nie zwracamy na to uwagi bo co tam, jedna dioda tu, jedna tam, ale one działają 24 h na dobę. I tak kiedyś u mnie okazało się, że dekoder w stanie czuwania pobiera 10W. Jeżeli nie wiesz gdzie ta energia się marnuje to kup watomierz, i zrób tygodniowe pomiary we wszystkich gniazdkach.
Same żarówki nie zużywają aż tak wiele tego prądu
Najwięcej w cenie prądu jest rządów ostatniego 25-lecia!
Dlaczego tyle płacimy, dlaczego drą z nas jak z psów? Bo jesteśmy niewolnikami! Frajerami, którzy się nie postawili i można ich okradać! Nowe podatki na oziębienie, ocieplenie, tlen, dwutlenek, ozon i cokolwiek wymyślisz wliczone w energię, to koncepcja za którą daje się nobla. Nasz rząd to podchwytuje, bo to piękna sprawa, a chodzi o kasę na superrządy itd.
A jeżeli chodzi o dynamo, to nie wiem, czy jest to jeszcze legalne :-)
Dlaczego tyle płacimy, dlaczego drą z nas jak z psów? Bo jesteśmy niewolnikami! Frajerami, którzy się nie postawili i można ich okradać! Nowe podatki na oziębienie, ocieplenie, tlen, dwutlenek, ozon i cokolwiek wymyślisz wliczone w energię, to koncepcja za którą daje się nobla. Nasz rząd to podchwytuje, bo to piękna sprawa, a chodzi o kasę na superrządy itd.
A jeżeli chodzi o dynamo, to nie wiem, czy jest to jeszcze legalne :-)
Tanie LEDy to strata pieniędzy
Niestety, tanie marketowe LED owe źródła światła nie pomogą oszczędzać pieniędzy. Pobierają niewiele mniej lub tyle samo co świetlówki ECO, świecą mniej korzystnym dla oka światłem, często się psują. Skutek - zużycie energii takie same, rachunek za prąd taki sam, koszt nabycia i wymiany wyższy. W sumie strata na zdrowiu i w portfelu. Dodatkowo - tanie LEDy produkują strasznie dużo zakłóceń, utrudniających np. odbiór radiowy. Generalnie nasz rynek jest zalany tanim szajsem, który powinniśmy omijać szerokim łukiem. Niestety - dobre LEDy, o wysokich parametrach (skuteczność, współczynnik oddawania barw, żywotność) są drogie i przez to dostępne tylko w specjalistycznych sklepach i hurtowniach sprzętu elektrycznego - w marketach ich nie kupimy - bo są za drogie na rynek masowy.
Dlatego przyszłość to Tesla PowerPack + panele SolarCity
I skończy się robienie ludzi w balona, którzy próbują zaoszczędzić, a firmy energetyczne rekompensują to sobie różnego rodzaju opłatami dodatkowymi (przesyłowa, za przyłącze, przejściowa - wtf?, za fakturę itp) oraz podwyżkami cen samej energii.
Te same bzdury zawsze gadają. W takiej sytuacji należy wyłącznie stosować drogę pisemną przez ebok
Działa i sprawdzone. Poza tym korespondencja jest dowodem, a nie jakieś dywagacje niedouczonych panienek przez telefon. Założyć konto w eboa na osobę na którą jest licznik, żeby nikt nie wypisywał że osoba nieupoważniona i nie muszą odpowiadać.
Dostajesz zawyżoną fakturę z nieprawidłowym stanem licznika - podajesz stan właściwy i obwiniasz odzczytującego, dodatkowo można napisać o rozbieżności stanu z wcześniejszymi miesięcznymi odczytami itp. bla bla bla. Powinieneś dostać informację, że ktoś przyjdzie sprawdzić licznik jeszcze raz (gorzej jak licznik jest w mieszkaniu, bo wtedy trzeba być obecnym przy odczycie).
NIGDY nie należy załatwiać spraw przez infolinię telefoniczną, zwłaszcza w Enerdze. Błędne odczyty liczników to w Enerdze norma od czasu, kiedy zamiast etatowych pracowników mają agencje pracy tymczasowej na usługach.
Dostajesz zawyżoną fakturę z nieprawidłowym stanem licznika - podajesz stan właściwy i obwiniasz odzczytującego, dodatkowo można napisać o rozbieżności stanu z wcześniejszymi miesięcznymi odczytami itp. bla bla bla. Powinieneś dostać informację, że ktoś przyjdzie sprawdzić licznik jeszcze raz (gorzej jak licznik jest w mieszkaniu, bo wtedy trzeba być obecnym przy odczycie).
NIGDY nie należy załatwiać spraw przez infolinię telefoniczną, zwłaszcza w Enerdze. Błędne odczyty liczników to w Enerdze norma od czasu, kiedy zamiast etatowych pracowników mają agencje pracy tymczasowej na usługach.
A postaw się na jego miejscu:
siedzą tępe korpoludki w biurach obsługi klienta i jeszcze bardziej tępe na infolinii, nic zrobić nie umieją, a dodatkowo się panicznie boją procedur i szefa. Do tego procedury są wymyślone pod przeciętną sytuację i nie da się ich modyfikować, nawet gdyby taki tępak jeden z drugim chciał. System jest wymyślony przez tępaków i dla tępaków. A na koniec ty jesteś rzecznikiem, i nawet jak masz trochę oleju w głowie, to musisz świecić oczami za tych wszystkich tępaków i źle napisane oprogramowanie, i jesteś rozliczany za każde słowo które wypowiesz do mediów. Jeszcze się dziwisz że rzecznik takie pierdoły opowiada?
Mogli brać węgiel z polskiej kopalni z Lubelszczyzny, która sobie radziła do tej pory i z której brali do tej pory, ale
nie. PIS kopalnię radzącą sobie kopalnię ruguje z kontraktów żeby wszystkie kopalnie miały słabe wyniki i nikt nie odstawał, a składka na związkowca śląskiego dla klientów Energi musi być.
Zwolnili tych z politycznego nadania PO , peowskich prezesôw teraz mamy pisowskuch i tak w kôłko.
To obłudne żeby distać intratną posadę trzeba być w tym kraju po prostu uwikłanym politycznie. Inaczej nie ma szansy. Wszystkue najwyższe stanowiska ludzie nie zawdzięczają wiedzy wykształceniu tylko temu kto rządzi i z hakiej partii są. Wiem co mówię. Wstyd Polsko!!!!
3 stówki to jest mały Pikuś!
osobie z rodziny, za okres od maja do sierpnia, naliczono bez kilku złotych 10 (dziesięć) tysięcy!! żeby było śmieszniej: w tym czasie przez 2,5 miesiąca nie było tej osoby w domu...
niemożliwością jest nabić tyle w mieszkaniu - raz, że instalację szlag by trafił, dwa - co musiałoby być podłączone by tyle prądu pobrać?
sprawdzili licznik (sprzed 20 lat, ale ponieważ plomba ma 8 lat więc stwierdzono, że licznik 8-o letni) i podobno dobrze mierzył, problem w tym, że stare liczniki mają fabryczną żywotność obliczoną na 15 lat i po tym okresie elektrownia powinna licznik wymienić
no ale z Energą jak z imbecylem - na logikę nie da rady ;/
niemożliwością jest nabić tyle w mieszkaniu - raz, że instalację szlag by trafił, dwa - co musiałoby być podłączone by tyle prądu pobrać?
sprawdzili licznik (sprzed 20 lat, ale ponieważ plomba ma 8 lat więc stwierdzono, że licznik 8-o letni) i podobno dobrze mierzył, problem w tym, że stare liczniki mają fabryczną żywotność obliczoną na 15 lat i po tym okresie elektrownia powinna licznik wymienić
no ale z Energą jak z imbecylem - na logikę nie da rady ;/
Na infoliniach często pracuja przypadkowe osoby,i dlatego powstaja problemy.
Ja miałam ostatnio problem z siecią komórkową , beznadzieja , mam u nich abonament jakieś 18 lat kiedyś era....posiadam korespondencje elektroniczną potwierdzającą zlecenie , które wykonałam, a po kilku dniach okazuje się, że nie jest wykonana, i znowu ustalanie i znowu nie ma... i tak przez jakieś 2 miesiące
Na infoliniach pracują ludzie, którzy nie daliby rady sobie nigdzie indziej.
Normalnie by ulice zamiatali czy coś w tym stylu, ale teraz do tego są maszyny. I co począć z takimi nieborakami, co mają rozumek na poziomie 6-latka?
Infolinia Energi to i tak mały miki. Porównaj sobie z infoliniami handlowymi albo z pomocą inpostu. Tam to dopiero ćwierćmózgi siedzą.
Normalnie by ulice zamiatali czy coś w tym stylu, ale teraz do tego są maszyny. I co począć z takimi nieborakami, co mają rozumek na poziomie 6-latka?
Infolinia Energi to i tak mały miki. Porównaj sobie z infoliniami handlowymi albo z pomocą inpostu. Tam to dopiero ćwierćmózgi siedzą.
A ja mam taką sytuację ze od roku nie dostałam żadnej faktury za energię . W międzyczasie zadzwonilam kilkuktotnie na infolinię i zgłaszałam problem. Pani podziękowała powiedziała ze padł im system i ze "kliencie"powypadali z systemu i ze dobrze ze dzwonie to mnie przywrócą. Od tego czasu minął rok i nie dostałam żadnej faktury. Sprawę póki co odpuściłam. Czekam na fakturę ktora vedzie opiewala pewnie na 2 koła ....
ja miałam podobnie, nie dostałam faktury za ponad pół roku. To było pięć lat temu, gdy płaciłam jeszcze prognozy. Było to po fakcie zmiany taryfy na weekendową. Póki płaciłam prognozy było ok, ale jak nie dostałam kolejnej faktury zaczęłam się niepokoić. Interweniowałam na infolinii parę razy, ale powiedzieli, że nie ma faktury, bo widocznie mam taką nadpłatę. Cieszyłam się, że zrobiłam interes życia. Po prawie pół roku (czyli w czasie kiesy miał przyjść kolejna faktura), na infolinii nie dowiedziałam sie nic na temat kolejnej faktury, poszłam do BOK. Tam się okazało, że pół roku wcześniej odczyt licznika był, ale ktoś nie zaznaczył, że ma być wystawiona faktura. okazało się również,że mam karne odsetki za przekroczenie 2 dni w płatności za fakturę. To już w ogóle osłupiałam, bo miałam złożone polecenie zapłaty i Energa sama pobierała pieniądze z konta. A pieniądze na koncie były. Dostałam fakturę na ok 1300 zł, płatna w ciągu 14 dni. Złożyłam podanie o rozłożenie na raty. Równocześnie założyłam odczyt rzeczywisty, żebym sama pilnowała odczytu. Rozłożyli mi zaległość na 3 raty, choć Panie z Boku radziły mi, żebym pisała na 10-12. w pierwszym miesiącu zapłaciłam ratę wraz z aktualna fakturą. W drugim miesiącu nie przyjęło mi odczytu licznika w systemie, bo miałam dług, który Energa sama mi rozłożyła na raty. Efekt był taki, że musiałam w drugim miesiącu zapłacić resztę zaległości i bieżący rachunek. Złożyłam skargę, napisałam też do rzecznika Energii . I efekt był żaden. ktoś od nich zrobił błąd, a człowiek musi sam prosić, wyjaśniać i jeszcze dostaje po d...
Kiedyś
gnojki odcięli w wyniku omyłki prąd do mieszkania. Po interwencjach, telefonach i awanturach, po dwóch dniach podłączyli na nowo. Na pisma, skargi i reklamacje odpisali, że mam racje i.... wobec czego nie będę musiał płacić za przyłączenie do prądu. Autentyczne. Zero uczciwości. Szkoda, że mamy takie społeczeństwo nie kumate. Normalny "bunt konsumencki" i zlewanie takiej firmny
To nie tylko Energa ale inni dostarczyciele mediów
kombinują jakby to najwięcej kasy ściągnąć od klientów i na to pozwala nasze prawo. Choćby zużycie czegokolwiek - prądu, gazu, wody , śmieci itd - było równe zero to klient i tak ma zapłacić.Stworzono fikcyjne wartości jak opłat np. opłata przesyłowa, konserwacyjna, handlowa , dystrybucyjna które w większości przypadków sumarycznie dają więcej niż samo medium. Żeby było ciekawiej dodatkowe opłaty nie są w niczym powiązane z dostarczaną ilością bo gdyby tak było przy zużyciu 0 opłaty byłyby równe zeru a tak nie jest. To jest sztuka nic nie przesłać a zabrać opłatę przesyłową.
Tam jest taki burdel że się w pale nie mieści - 2 lata temu miałem problem z instalacją elektryczną - 3 wezwany elektryk w końcu ogarnął, że zero jest na wykończeniu - prawie przepalone - w domu jak w horrorze - okap włączało się włącznikiem od światła albo radiem...Jak elektryk zobaczył to sam powiedział ze tego nie dotyka - Telefon do Energii nr uprawnień elektryka blabla ok jedziemy.
Przyjechało pogotowie, skrzynkę która zakładali 20 lat temu teraz uznali za prywatną -( skrzynka u sąsiada na 4 segmenty szeregu - linia napowietrzna - skrzynka przed licznikiem domowym i plombami) Facet wyskakuje mówi że faktycznie dramat, musza odciąć bo groźne - proszę naprawić na swój koszt, nie nasza brocha nie mamy nawet części. Ok, sobota wieczór - kto mi to teraz zrobi?! Sąsiad cwaniaczek od razu wyskoczył że da facetom po 5 dych jak zrobią - i nagle wszystko się znalazło! (ja na to nie wpadłem, skoro nie mają sprzętu?!).
Pojechali naprawione. Ale wcześniej elektryk za zgodą Energii musił u mnie w domu zerwać plomby, to czekam na nich ponownie na założenie plomb i prosze sobie wyobrazić że czekam już 2 lata...Raz jakiś typ przyjechał chciał zakładać - ale sie okazało że mam w domu większą moc niż on ma plombę - i mówi że to niemożliwe blabla że w domach nikt takiej mocy nie ma - wyskakuje mu z umową z przed 10 lat - o f.... jest faktycznie. - to ja nie wiem i pojechał. Jak mi dowalą karę za brak plomby to mnie chyba sieknie. Bo dzwonię do nich co kwartał.
Przyjechało pogotowie, skrzynkę która zakładali 20 lat temu teraz uznali za prywatną -( skrzynka u sąsiada na 4 segmenty szeregu - linia napowietrzna - skrzynka przed licznikiem domowym i plombami) Facet wyskakuje mówi że faktycznie dramat, musza odciąć bo groźne - proszę naprawić na swój koszt, nie nasza brocha nie mamy nawet części. Ok, sobota wieczór - kto mi to teraz zrobi?! Sąsiad cwaniaczek od razu wyskoczył że da facetom po 5 dych jak zrobią - i nagle wszystko się znalazło! (ja na to nie wpadłem, skoro nie mają sprzętu?!).
Pojechali naprawione. Ale wcześniej elektryk za zgodą Energii musił u mnie w domu zerwać plomby, to czekam na nich ponownie na założenie plomb i prosze sobie wyobrazić że czekam już 2 lata...Raz jakiś typ przyjechał chciał zakładać - ale sie okazało że mam w domu większą moc niż on ma plombę - i mówi że to niemożliwe blabla że w domach nikt takiej mocy nie ma - wyskakuje mu z umową z przed 10 lat - o f.... jest faktycznie. - to ja nie wiem i pojechał. Jak mi dowalą karę za brak plomby to mnie chyba sieknie. Bo dzwonię do nich co kwartał.
Stan instalacji elektrycznej w lokalu
To problem właściciela lokalu, nie dostawcy prądu. Operator odpowiada za sieć do złącza kablowego - reszta, co na posesji leży w gestii właściciela, łącznie z konserwacją i opłaceniem obowiązkowych pomiarów ochronnych co 5 lat. Pogotowie co najwyżej może odciąć zagrażającą życiu instalację i niczego nie ma obowiązku naprawiać na posesji. Jeżeli Pan się dogadał prywatnie z pracownikami, że po godzinach coś panu naprawili - to pana prywatna sprawa - formalnie, powinien pan zamówić taką usługą w dowolnej firmie instalatorskiej, wraz z pomiarami, zapłacić za fakturę za usługę i z protokołem pomiarowym udać się do dostawcy z prośbą o przywrócenie zasilania. Ale co tam - polaczek cwaniaczek, da w łapę pracownikowi, żeby na lewo coś mu naprawiał - czego dotykać nie powinien. Ten sam cwaniaczek daje w łapę gliniarzowi, urzędnikowi itd... a potem narzekamy, że kraj w ruinie, a ludzie łapówki biorą - jakby tacy nie dawali, toby inni nie brali. Co z tego, że umowa podpisana 10 lat temu - jeśli nie była aneksowana, to obowiązuje w niezmienionej formie. Jeżeli plomba jest zerwana - to kto ją niby zerwał? Sama się zerwała, czy została jednak usunięta nielegalnie, bez zlecenia i odnotowania w OT? Kare sowitą należy przywalić za nieautoryzowane grzebanie w układzie pomiarowym i tyle.
Plomba była zerwana przez elektryka prywaciarza z uprawnieniami - za zgodą Energii oczywiście to raz, dwa zgłaszałem sprawę o założenie ponowne plomby kilkukrotnie - zero odzewu, poza jednym przypadkiem nieprzygotowanym - który nie wie do jakiego klienta jedzie. Umowa była aneksowana i jest obecnie obowiązującą na której jak wół jest napisane że koleś przyjechał z za słabą plombą. Trzy to, ja nigdzie nie napisałem że chcę tą plombę za free - albo naprawę za free. Zapłącę za plombę bez zająknięcia - tylko niech się łaskawie ktoś pojawi, bo mimo moich telefonów i próśb jest cisza.
A chłopaki z pogotowia energetycznego - 3 lub nawet 4 chłopa, w 20 minut mi naprawili problem z zerem za 50zł /os i to było w godzinach pracy na interwencji, zaraz po tym jak ustalili że faktycznie jest problem i odcinąją prąd proszę Pana elektryka
A chłopaki z pogotowia energetycznego - 3 lub nawet 4 chłopa, w 20 minut mi naprawili problem z zerem za 50zł /os i to było w godzinach pracy na interwencji, zaraz po tym jak ustalili że faktycznie jest problem i odcinąją prąd proszę Pana elektryka
miałem prawdopodobnie do czynienia z tym samym
inkasentem, zawyzył mi rachunek o 100pln wziałem rachunki przed i nowy zrobiłem zdjecie licznikowi wysłełem i natsepny rachunek był pomniejszony o zawyzona kwote. Radze czytelnikom przygladać sie rejestrowaniem przez inkasentów u urzadzeniu czy wpisali to samo jak na odczycie licznika!!!
nie jest tak wcale weslo..ja ostatniop podaje stan licznika a w sytemie przy wystawiwniu faktury jest o 100KWh wwiecej, dzoeni na infolinie i mi mowia ze chyba ja zle spisałem :) wiec boegne i sprawdzam jeszcze raz, okazuje sie ze jest tak jak mowilem 100kWh mniej. skad wiec ta roznica.. na infolini lipa, nic nie wedza :/
Żadna lipa
Z rozliczeń rzeczywistych korzystam od blisko 5 lat i jestem zadowolona. Rzeczywiście czasem pojawiał się inkasent, ale fakturę wystawiają wg wskazania licznika podanego przeze mnie. 5-go każdego m-ca podaję odczyt, termin zapłaty do 30. Płacę za zużyte kWh, nie prognozy. Życzę wszystkim klientom Energi satysfakcji takiej, jak moja.
Swego czasu wyjechałem, i nie podałem odczytu przez 2 miesiące. "Usługę" wyłączono mi na ROK. Po roku mogę UBIEGAĆ SIĘ o ponowne uruchomienie usługi. Powtarzam, ubiegać się, o możliwość podawania przez internet rzeczywistego zużycia prądu. Żeby płacić, za to, co zużyję, a nie za prognozy z d**y. W XXI wieku, w kraju należącym do UE.
Te infolinie to dla klienta największe dziadostwo z jakim ma do czynienia. Obsługujący je są niekompetentni, bez pojęcia
i nie mają żadnych uprawnień.Są zatrudniani za parę groszy i zmieniają się jak rękwiczki i za każdym razem rozmawia się z innymi, który nic nie wiedzą o sprawie, Dla przedsiębiorstw służą one jedynie do odbijania piłeczki i powinne być zlikwidowane.
Energa! ? Energa to zlodzieje. Podają nierzeczywiste stany licznika. Naliczają gigantyczne kwoty. A próba wyjaśnienia sprawy i załatwienia jej pomyślnie graniczy z cudem. Konsultanci? Odsyłają z numeru "A" pod który telefonuję pod numer "B", a numer "B" ponownie pod "A" i tak w kółko. To prawda, że jeśli nie mam pełnomocnictwa, to nic osobiście nie załatwię. Odsyłają wtedy do załatwienia sprawy przez Internet, a odpisują wymijająco. Energa to zlo.Dzieje I oszusci
Energa - złodzieje i oszuści
Energa to jest jedna wielka oszukańcza firma. Ciekawe czy nadal wciskają ludziom swoje niekorzystne oferty - i to wciskają bazując na kłamstwie i niedomówieniach, przez telefon, żeby człowiek stracił orientację. Co chwilę jakieś rachunki, których nie powinno być, poślizgi. Czy wreszcie Najwyższa Izba Kontroli weźmie się za tych s*******ów?
Arku do mnie tez dzwonili. Wg nich oferta bardzo atrakcyjna tylko dla wybranych stalych klientow, wg nich mam podpisac umowe na 3 lata a gwarantuja mi stala cene. Grzecznie mowie im "nie" i zapowiadam ze wiecej maja do mnie nie dzwonic. Co dzieje sie dalej... Niedorobione panie dzwonia codziennie, co kilka godzin, nawet po 21-ej. Uporczywie tak, ze az stalkingowo. Ciagle odbieram i mowie nie. W koncu pewnej konsultantce mowie " Pani Anno Kowalska jesli nie przestanie pani do mnie dzwonic pozywam pania do Sadu za zaklocanie mi spokoju i nekanie". Efekt. Odczepi sie ode mnie
w energi to normale
ja w ubiegłym roku wysyłając korespondencję do nich , pismo zaczynałam od numeracji kolejnych interwencja ; doszłam do nr 10; co ciekaw np pismo nr 5 było anulowaniem błędnie naliczonych opłat , ale już pismo nr 7 zawierało w teść zupełnie inną łącznie z naliczonymi karami; dopiero wysłanie całego zbioru korespondencji plus kserokopie faktur oraz zrobienie specyfikacji i konkretnych wyliczeń zamknęło sprawę ( czyli wynika z tego że pracownik w Energi nie potrafi wyciągać informacji z ich sytemu informatycznego, mało tego nie potrafił liczyć ;
Żeby jaśnie oświecony urzędnik Energi odpowiedział należy mu przesłać(skserowane faktury wytłumaczyć jak się liczy i nalicza) i wytłumaczyć łopatologicznie ;
A swoją droga ciekawe że za sam prąd płacimy mało ale tych opłat około energetycznych jest bardzo dużo
Żeby jaśnie oświecony urzędnik Energi odpowiedział należy mu przesłać(skserowane faktury wytłumaczyć jak się liczy i nalicza) i wytłumaczyć łopatologicznie ;
A swoją droga ciekawe że za sam prąd płacimy mało ale tych opłat około energetycznych jest bardzo dużo
Energa to moloch do zaorania
Komuna w czystym wydaniu... załatwienie czegokolwiek to po pierwsze stanie w 2 godzinnych kolejkach w punktach obsługi lub dzwonienie na infolinię po 15 razy - oczywiście nie załatwia to sprawy. Pół roku się bujalem z nimi aby zmienić właściciela licznika. Dopiero jak wysłałem pismo ze kieruje sprawę do UOKiK i Urzędu regulacji energertyki ze skarga to sami się dobija aby wyjaśnić sprawę. Najgorsza polska firma z jaką miałem doczynienia. Brakuje w Trójmieście alternatywy na głównego dostawce prądu...
Pani Dagmaro, ja próbowałam wyjaśniać z Energą swoją sprawę przez pół roku. Oczywiście chodziło o zwrot pieniędzy i dobrze radzę - żaden telefon ! Jeżeli już to tylko korespondencją listowna za potwierdzeniem odbioru. A najlepiej wziąć urlop i wybrać się do nich. Jeżeli to nie pomoże proponuję "pierwszego z brzegu" prawnika.
Proszę się nie poddawać ale też nie ma powodu do stresu - szkoda zdrowia!
Proszę się nie poddawać ale też nie ma powodu do stresu - szkoda zdrowia!
typowa ściema
inkasent, który nie jest pracownikiem Energi, widzi przez ściany i podaje to, co chce. Potem, na podstawie wpisu z byle jakim odczytem byle kogo - bo nie pracownika Energi - Energa nalicza wszystko, co może naliczyć.
Ja walczyłem z Energą 11 miesięcy - puste mieszkanie i co 3 miesiące 400kWh zużytej energii. Zrobiłem zdjęcie licznika, pojechałem do Dyrektora rozliczeń - nie pytajcie mnie, bo spółek jest przecież milion. Trzeba się wbić do biurowca na Grunwaldzkiej i na chama zrobić zadymę włącznie z postraszeniem Policją, że odmawiają Ci prawa wstępu do legalnie działającej firmy. Potem już z górki...
Ja walczyłem z Energą 11 miesięcy - puste mieszkanie i co 3 miesiące 400kWh zużytej energii. Zrobiłem zdjęcie licznika, pojechałem do Dyrektora rozliczeń - nie pytajcie mnie, bo spółek jest przecież milion. Trzeba się wbić do biurowca na Grunwaldzkiej i na chama zrobić zadymę włącznie z postraszeniem Policją, że odmawiają Ci prawa wstępu do legalnie działającej firmy. Potem już z górki...
Mnie Energa naliczyła 700zł zadłużenia choć na wszystkich fakturach aż do września nie figórowało zadne zadłużenie dopiero w faktura za wrzesien i pażdziernik dwa m-ce 250złizadłużenie 700zł skąd to się wzieło chyba z kosmosu.W miesiącach maj-wrzesien nikt nie mieszkałw tym mieszkaniu stało puste poniewasz wyjechałam do córki za granice.
Niby taka wielka firma, a bałagan...szkoda gadać. Moja mama miała fakturę rozliczoną do 30 czerwca, według prognoz. W lipcu aktywowałam przez system internetowy rozliczenia rzeczywiste...No i się zaczęło. Nie byłam w stanie podać faktycznego stanu licznika, bo w systemie wychodziły błędy, na infolinii nic załatwić nie można było, bo za każdym razem rozmawiasz z kimś innym i każdemu od początku opowiadasz swoją sprawę, za każdym razem pracownicy zapewniają, że sprawa zostanie wyjaśniona w ciągu 14 dni...A tu z lipca zrobił się październik. Pomogła dopiero pisemna skarga do dyrektora oddziału i do wiadomości rzecznika Praw Konsumentów- wtedy dopiero sprawa się szybko wyjaśniła i rozwiązała. Żenujące jest to w jaki ta firma sposób traktuje swoich klientów więc trzeba z nimi krótko od razu, bo grzeczne rozmowy i prośby nie pomagają.
Ogromne opóźnienia przy przepisaniu umowy
A ja już od ponad 5 miesięcy oczekuję na przepisanie umowy z poprzedniego wlasciciela lokalu na mnie (jestem nową wlascicielką). Ilekroć dzwonię na infolinię, słyszę że Energa obecnie jest w trakcie zmiany systemu internetowego i stąd te opóźnienia. Złożenie reklamacji w punkcie obsługi zaowocowało podobnie - otrzymałam pismo z przeprosinami i prośbą o wyrozumiałość. 5 miesięcy... Porażka.
U mnie tez przez jakiś czas przychodziły faktury na starego właściciela.
Za pierwszym razem zadzwoniłam na infolinię, poradzono mi aby poprzednia włascicielka tę fakturę zapłaciła, a oni gdy już dojdą do ładu i składu z umową, zwrócą poprzedniej właścicielce te pieniądze.
Za drugim razem (3 miesiące po wyprowadzce poprzedniej właścicielki) już głupio mi było prosić o uiszczenie kolejnego rachunku. Pojechałam z nim do punktu obsługi w Galerii Przymorze, tam konsultantka pomogła napisać mi reklamację, w której poinformowałam o tym, że faktury są wystawiane nieprawidłowo. Od tego momentu nic już nie przyszło.
Za pierwszym razem zadzwoniłam na infolinię, poradzono mi aby poprzednia włascicielka tę fakturę zapłaciła, a oni gdy już dojdą do ładu i składu z umową, zwrócą poprzedniej właścicielce te pieniądze.
Za drugim razem (3 miesiące po wyprowadzce poprzedniej właścicielki) już głupio mi było prosić o uiszczenie kolejnego rachunku. Pojechałam z nim do punktu obsługi w Galerii Przymorze, tam konsultantka pomogła napisać mi reklamację, w której poinformowałam o tym, że faktury są wystawiane nieprawidłowo. Od tego momentu nic już nie przyszło.
Ja przekazałek fakture
nowemu właścicielowi z prośbą o zapłate i wykaśnienie sprawy.Podobno zapłacił i był w biurze obsługi klienta gdzie powiedziano mu że to norma bo takie mają opóżnienie.Mam nadzieje że to ostatnia faktura za to stare mieszkanie tyle tylko że na to które kupiłem w czerwcu faktur brak a ja boje się że ponaliczają jakieś bajońskie sumy i do tego odsetki.
Zenek 58
To niestety normalna praktyka Energii. Zawyżono mi rachunek o 2800 zł (!!!) w 2012, 2013 roku. Zużycie miesięczne miałem średnio 118 zł miesięcznie Nikt nie raczył zweryfikować mojej reklamacji przez kilkanaście miesięcy. Nastepnie przysłano mi jeszcze rachunek za rzekome "odłączenie " , a potem "przyłączenie" do sieci. Nic takiego nie miało miejsca. Firma, która tym się zajmuje nie umiała mi pokazać protokołów. Są podobno niezależni od Energii. Pan "rzecznik praw klienta" nawet przyjechał, ale nic , mimo obietnic nie zrobił ( o przepraszam, spowodował wymianę "wadliwego licznika", a nowy niczego nie zmienił ). Stres miałem dwa lata.
Ta Energa to jedna wielka żenada
Do nowego mieszkania zakładali mi licznik ponad miesiąc, mimo że mieli na to dwa tygodnie maksymalnie wg umowy (a wg pani za biurkiem miało się to odbyć za 2-3 dni). Na infolinię dzwonilem wiele razy i za każdym razem nie wyszło zlecenie do tych co te liczniki zakładają. Kilkukrotne wizyty w biurze obsługi też nic nie dały. Dopiero informacja na jakims forum że chcę iść z tym do sądu (bo firmy od wykończeń mieszkania mi wisiały na głowie) sprawiła że ktoś się do mnie z Energi odezwał i przez Facebook! zalatwiono to w ciągu 2 dni. XXI wiek, centrum miasta, blok podłączony do instalacji.
Prąd 0,1 zł/kWh, 0,4 zł to podatki, opłaty i pensje prezesów...
Prąd jest tani, podatki są wysokie... Poczytajcie fakturę.. Poczytajcie,za ile energetyka kupuje 1 MWh energii w Bełchatowe... Poczytajcie, ile kosztuje węgiel brunatny do jej wytworzenia.
Jeśli płacicie 500 zł /2 mc, to za energię płacicie 100 zł... Smutne, ale prawdziwe.
Najlepiej zorganizowana mafia świata ściągająca haracz to państwo... Tak ustalają ceny energii, że nawet agregatem prądotwórczym na gaz ziemny nie będzie taniej niż 50 gr/kWh uwzględniając jego utrzymanie, konserwację i hałas.
Jeśli płacicie 500 zł /2 mc, to za energię płacicie 100 zł... Smutne, ale prawdziwe.
Najlepiej zorganizowana mafia świata ściągająca haracz to państwo... Tak ustalają ceny energii, że nawet agregatem prądotwórczym na gaz ziemny nie będzie taniej niż 50 gr/kWh uwzględniając jego utrzymanie, konserwację i hałas.
Bez rachunku!
O takiej sytuacji to nie pierwszy raz słyszę. Ja jestem w podobnej sytuacji.Od roku nie dostałam rachunku z energii! Nawet nie chcę myśleć ile będzie do płacenia. Byłam osobiście w Energii i wyjaśniłam jak sprawa wygląda i się okazało że moja umówa była zablokowana dziwne ale Pani poinformowała mnie o tym że w ciągu miesiąca powinno być wszystko w porządku i powinnam rachunek. Minely dwa miesiące a tu dalej nic! Już nawet nie mówię ile telefonów wykonałam do energii! A Pani do mnie z tekstem proszę się uzbroić w cierpliwość. Już rok się uzbrajam w cierpliwość. Śmieszne to jest..
To jest nic, słuchajcie tego - moja c*otka kupiła w zeszłym roku małe mieszkanie - no i pojechała podpisać umowę z energą - licznik itp mieli złożyć w ciągu 2-3 tyg....
Po 4 tygodniach c*otka jedzie do biura i mówi że nic nie ma, a na to zszokowana kobieta z za biurka mówi - jak to?!, przecież ma PAni licznik od 2 tygodni! - Okazało się że nasi milusińscy złożyli licznik pod innym mieszkaniem w bloku obok!!!! No komedia!
Po 4 tygodniach c*otka jedzie do biura i mówi że nic nie ma, a na to zszokowana kobieta z za biurka mówi - jak to?!, przecież ma PAni licznik od 2 tygodni! - Okazało się że nasi milusińscy złożyli licznik pod innym mieszkaniem w bloku obok!!!! No komedia!
Mam podobna sytuacje...Energa, oszuści !!!!
W nowym mieszkaniu licznik zostal zalozony na poczatku lipca. Mieszkanie odebralem w sierpniu, ale do tej pory jeszcze nikt w nim nie mieszka a Energa za 2 miesiace policzyla 264 kWH=prawie 200 zl, na podstawie tzw "szacunkowego odczytu"...chcialbym poznac ten wzor matematyczny według którego oni szacują.
A to nie
A to nie wiecie na co idzie kasa za ta wszystkie rachunki niezgodne ze stanem faktycznym? To spójżcie na te wszystkie imprezy co to sponsoruje Energa. Przynajnbiej by napisali,ze tosponsorowane jest z zawyżonych rachunków, Ale do tego to się nie przyznają, bo byo byto jednoczesne przyznanie się do osukiwania odbiorców energii!!!!
Przy przepisywaniu licznika w tydzien naliczono 900kWh
Przepisywałam licznik z poprzedniego właściciela na siebie. Tydzień przed tym był odczyt i zapłaciłam normalnie fakturę. Podałam stan licznika i dowiedziałam się, że będzie odczyt. I był fizyczny na 900 kWh. Tylko ze ja nikogo do domu nie wpuszczalam a na dodatek dalej duzo mi brakuje zeby to dogonic. I co teraz? Zaplacic nie zaplace bo na moje konto nie przejdzie, a poprzedniego wlasciciela nie zostawie z dlugiem. Mam komu podarowac te 600zl i nie bede napychac kieszeni prezesom. Napisalam reklamacje. Zobaczymy co dalej.
Rachunek
Razem z żoną wyjechaliśmy na cały miesiąc do córki do Kanady. Nie było nas dokładnie miesiąc. W domu przed wyjazdem zostały wyłączone wszystkie odbiorniki prądu, gaz i woda. Zwykle tak robimy aby nie było niespodzianek. Po przyjeździe otrzymałem rachunek opiewający na wyższą kwotę jak w miesiącu w którym w domu są wszyscy domownicy. Reklamowałem rachunek w Enerdze i prosiłem o sprawdzenie licznika. Powiedziano mi, że jeżeli kontrola wykaże, że licznik jest dobry to obciążą mnie kwotą ponad 100 zł. Po kilkukrotnych interwencjach okazało się że została naliczona hipotetyczna kwota na podstawie poprzedniego zużycia.
Klient Energa
Miałem podobną sytuację. Niestety skończyło się na odłączeniu prądu bo nie miałem zamiaru płacić za coś co było źle naliczone i na dodatek przez 4 miesiące nie potrafiono rozpatrzyć reklamacji. Za każdym razem informowano, że sprawa jest już wyjaśniona i wszystko jest OK... No ale jeśli się jest monopolistą to klienta ma się w nosie.... Płacz i płać ....
Inkasenci
Wielokrotnie się już z tym spotkałem, że inkasent nie chodzi po domach, nie wyjmuje nawet kartek ze stanem licznika włożonych w drzwi, a wymyśla sobie zużycie za któe potem przychodzą faktury.
Przez kilka miesięcy miałem mocno zaniżone faktury, aż tu nagle inkasent przyszedł i się okazało że mam 1300zł do zapłacenia za prąd.
Na moją reklamację otrzymałem odpowiedź że inkasent określał zużycie na podstawie kartek włożonych w drzwi (nigdy nic nie wkładałem, bo zawsze moja mama jest w domu), pani z infolinii zasugerowała że to ja oszukiwałem Energę podając niższy stan licznika niż rzeczywisty i że mogliby nawet zgłosić do w prokuraturze.
Tak to wygląda u monopolisty.
Przez kilka miesięcy miałem mocno zaniżone faktury, aż tu nagle inkasent przyszedł i się okazało że mam 1300zł do zapłacenia za prąd.
Na moją reklamację otrzymałem odpowiedź że inkasent określał zużycie na podstawie kartek włożonych w drzwi (nigdy nic nie wkładałem, bo zawsze moja mama jest w domu), pani z infolinii zasugerowała że to ja oszukiwałem Energę podając niższy stan licznika niż rzeczywisty i że mogliby nawet zgłosić do w prokuraturze.
Tak to wygląda u monopolisty.
trzeba umieć czytać o co chodzi a nie porównywać ze swoimi rachynkami
ja mam rachunki 300-800/mc w sezonie grzewczym, 100zł/mc latem ale ja mam ogrzewanie elektryczne (45m2 do ogrzania), kuchenkę elektryczną, czajnik elektryczny, podgrzewacz wody, do tego oświetlenie mieszane, tv i inne sprzęty klasy A/A+ a nawet i gorszy, i nie uważam aby moje rachunki były jakieś kosmiczne jeśli biorę pod uwagę ile zużywam kilowatów miesięcznie i na jakich sprzętach.
ale tu nie chodzi o porównanie kto ile ma za energię ale o to że bohaterka artykułu została poszkodowana idiotyczną polityką Energii, takich poszkodowanych jest bardzo dużo, i to celowo a nie przypadkowo.
ale tu nie chodzi o porównanie kto ile ma za energię ale o to że bohaterka artykułu została poszkodowana idiotyczną polityką Energii, takich poszkodowanych jest bardzo dużo, i to celowo a nie przypadkowo.
Ta firma schodzi na psy..
Najgorsza firma świadcząca usługi dla ludności!! Byłam właścicielem mieszkania które użyczyłam gdy biorca przestał opłacać rachunki wypowiedziałam pisemnie umowę o dostarczenie prądu. Umowa została rozwiązana dopiero po 4 miesiącach. Powodem tak późnego rozwiązania umowy było że użyczający nie wpuszczał montera do mieszkania. I musiałam płacić nie swoje rachunki Energi nie interesowało że wobec tych ludzi toczy się sprawa o zapłatę i eksmisje ani to czy mnie stać płacić rachunki za kogoś. A wystarczyło odłączyć mieszkanie od prądu na klatce schodowej.Na nic się zdały pisma i telefony do Energi.
A na infolinii pracują osoby które nie wiedzą praktycznie nic i wprowadzają klientów w błąd.
A na infolinii pracują osoby które nie wiedzą praktycznie nic i wprowadzają klientów w błąd.
A ja dostaję dodatkowe faktury przy liczniku przedpłatowym
Mam licznik przedpłatowy i co pewien czas z Energii dostaję dodatkowo
fakturę do zapłaty. Wszelkie rozmowy i korespondencje jak z dębowym stołem.
Dla tych co nie mają takich liczników - to tak jakby mieć komórkę na kartę i co
jakiś czas dostawać fakturę za rozmowy.
fakturę do zapłaty. Wszelkie rozmowy i korespondencje jak z dębowym stołem.
Dla tych co nie mają takich liczników - to tak jakby mieć komórkę na kartę i co
jakiś czas dostawać fakturę za rozmowy.
Nic nowego.
Przez 7 miesiecy walczylem z wyprostowaniem rachunkow.Zmarla moja babcia przez czas gdy lezala w szpitalu energa nie zrobila odczytu wiec symulacje zastosowali.Mimo odczytu dokonanego przez ichvpracownika w mojej obecnosci sporzadzonego protokolu 7 miesiecy trwalo wyprostowanie.Żygalem juz infolinia i doradcami wyzszych kompetencji.Energa to firma w ktorej panuje balagan zatrudnia sie niekompetentnych ludzi a system jest niewydolny i zle zarzadzany.Zawsze jestes na pozycji przegranej bo te dziady maja zmonopolizowany przesyl.Piekna centrala obslugi w Oliwia Gate i co z tego jak ciagle są awantury kiedy tam nie pojdziesz i nie chodzi o to ze ktos nie chce placic .Poprostu ludzie mają dosc niedoinformowania zbywania rozpatrywania reklamacji po pol roku .System jest kiepski i wykorzystuje pozycje monopolisty.
Enegra- nierzetelna firma. opowieśc o naciągaczach prawie jak na wnuczka.
To nic nowego... moja niedosłysząca i niedowidzaca kuzynka /79lat/ została "nawiedzona" w lipcu przez 2 pracownikow Energii, ktorzy szybko wymienili jej licznik i podsuneli do podpisu pismo, ktore po dokładnym przeczytaniu okazało sie "nowa umową". Miala uzywać pradu w wyznaczonych godzinach /głównie nocnych! :)? bo wtedy byłoby tanio a w pozostałych 2 razy drożej czyli w tych kiedy starsi ludzie normalnie zyją. Nastepnego dnia po tej wizycie sama pojechała do Energii by to odkrecic, złozyła rezygnacje z ww umowy. Mimo zapewnień pracowników, żeby sie nie martwiła, bo nie dostanie wyzszego rach. a umowe anuluja i zaloża stary licznik, cała "operacja" trwała pół roku. W tym czasie przyszedł wysoki rach. a kuzynka bała sie prać, słuchac radia i telewizji. Po wielokrotnych pismach i telefonach, w koncu postraszeniem rzecznikiem praw konsumenta i mediami sprawe załatwiono... ;(
Energa super nierzetelna firma!!! Co na to p. Jakub Dusza???
Po raz kolejny spotyka mnie taka sytuacja, że opłacając fakturę poprzez płatności elektroniczne zostają naliczone odsetki pomimo regulowania rachunku dzień przed terminem płatności. To co prawda tylko trzy grosze, ale chodzi o fakt. Pytałem firmę-operatora płatności i jak było do przewidzenia pieniądze są po kilku minutach na rachunku Energi. Ale z tego wynika, że albo mają wszystkich gdzieś tylko księgują jak im wygodnie, lub stosowany program jest wyjątkowo nieudolny. Oczywiście każdorazowo składałem reklamację, otrzymywałem potwierdzenie mailowe tego faktu, po czym odpowiedzi brak do dziś, a zgłoszenie w panelu klienta figuruje jako zamknięte. Pamiętamy jak była zawierucha w momencie wprowadzania przez Energę swego czasu nowego oprogramowania-bałagan na rachunkach i woda w dziób. Pamiętamy też jacy byli zapobiegliwi sprzedając gwarancję ceny energii. A w tak prostej sprawie nie chcą lub nie potrafią zrobić nic.
energa
Miałem podobna sytuacje. Przy sprzedaży mieszkania naliczane mi jeszcze rachunki 6 misie cy po sprzedaży. Dodam tylko ze formalnie z mojej strony wszystkich było jak najbardziej ok .Energa zwyczajnie przepisał liczniki 6 miesięcy po sprzedaży. Mija rok od sprzedaży mieszkania i dopiero po dwóch reklamacja pismach Energa przesłała przeprosiny z rozdzieleniem rachunku
czy to czas na zmianę dostawcy?
Tu na forum już wcześniej padło pytanie o innego dostawcę energii elektrycznej. Ja się do niego dołączam. Może znacie Państwo/korzystacie Państwo/Państwa znajomi korzystają z dostaw energii elektrycznej przez innego dostawce. Możecie Państwo kogoś zaproponować. Z góry dziękuję.
polenergia, ale przeliczyć dokładnie ile wyjdzie ci za przesyłanie jej na kablach energi, to ma największe znaczenie, bo u nas jest tak, że jak zmieniasz dostawcę to ten musi opłacić "kable" właściciela którymi płynie prąd do ciebie, w tym przypadku każdy operator musi zapłacić enerdze za to ze do ciebie dostarcza prąd, a to ty dostajesz to an rachunku, Jednym słowem, idź do konkurencji i wydobądź na piśmie jak będą wyglądały twoje rachunki, jeśli do nich przyjdziesz, nie same kilowaty ale wszystkie ukryte opłaty, w tym za użyczenie kabli.
żadna nie jest super, ja brałabym Polenergie ale to trzeba przeliczyć czy aby się opłaca , chodzi o tzw opłaty przesyłowe na kablach, bo co z tego że kilowaty tańsze jak przesyłowe mogą zeżreć i rachunek będzie jeszcze wyższy niż był do tej pory.
Jeśli zmieniać to trzeba zacząć od pisemnej informacji ile wyjdzie za tzw użyczenie kabli ;), i co będą jeszcze doliczać, aby nie trafić z deszczu pod rynnę, ja dlatego nie zmieniam, bo jak zobaczyłam ile wyjdzie mi to w całości to się za głowę złapałam
Jeśli zmieniać to trzeba zacząć od pisemnej informacji ile wyjdzie za tzw użyczenie kabli ;), i co będą jeszcze doliczać, aby nie trafić z deszczu pod rynnę, ja dlatego nie zmieniam, bo jak zobaczyłam ile wyjdzie mi to w całości to się za głowę złapałam
Energa - rzetelna firma?
Ja maiłem dwie podobne historie z Energą. Pierwsza - przy zmianie licznika z analogowego na cyfrowy zapisali mi zawyżony stan licznika! Po interwencji wysłali korektę. Mój sąsiad miał to samo!
Druga historia jest z tego roku - zapisywano mi fałszywe stany liczników. W jednym miesiącu do zapłaty miałem 100zł a w następnym 400zł! Po interwencji usłyszałem, że inkasent źle spisywał licznik.
Moja opinia o Enerdze jest jak najgorsza: nie są rzetelni w odczytach i utrudniają kontakt gdy się składa reklamację.
Druga historia jest z tego roku - zapisywano mi fałszywe stany liczników. W jednym miesiącu do zapłaty miałem 100zł a w następnym 400zł! Po interwencji usłyszałem, że inkasent źle spisywał licznik.
Moja opinia o Enerdze jest jak najgorsza: nie są rzetelni w odczytach i utrudniają kontakt gdy się składa reklamację.
Spotkałam się z identyczną sytuacją.
Zwykle zużycie miesięczne w naszym mieszkaniu to ok 80 kWh. Jest to ilość realna i rzeczywista bo bardzo często nie ma nas w domu. W październiku natomiast dostałam rachunek na którym zużycie wynosiło 390 kWH!! Pytam jak? Energa również tłumaczy to złym odczytem przez Inkasenta. Wobec tego może owy Inkasent 'na spółe' ze mną zapłaci rachunek na 400,-?
Wszystkim 'użytkownikom' Energii na prawdę lojalnie radze kontrolować wszystkie faktury, a najlepiej przejść na odczyt rzeczywisty, bo niestety w/w sytuacje sa bardzo częste.
Zwykle zużycie miesięczne w naszym mieszkaniu to ok 80 kWh. Jest to ilość realna i rzeczywista bo bardzo często nie ma nas w domu. W październiku natomiast dostałam rachunek na którym zużycie wynosiło 390 kWH!! Pytam jak? Energa również tłumaczy to złym odczytem przez Inkasenta. Wobec tego może owy Inkasent 'na spółe' ze mną zapłaci rachunek na 400,-?
Wszystkim 'użytkownikom' Energii na prawdę lojalnie radze kontrolować wszystkie faktury, a najlepiej przejść na odczyt rzeczywisty, bo niestety w/w sytuacje sa bardzo częste.
rozliczanie rzeczywiste tez nic nie daje:) Ja wpisuje do sytemu stan licznika, wedlug moich zapisow powinno wyjsc okolo 150kWh a w sytemie jest 250kWh... takze jest to zlodziejstwo pelna geba, na infolini niczegi sie nie dowiesz..moze tyle ze jestes sam sobei winnien bo zle spisujesz i sie nie znasz:/ slaba firma, chce inna.. slyszlem o takim czys jak energogas i ponoc maja prad i gaz..ciekawe jak to bedzie znimi...
meejg
Ja w Gdyni mam to samo, nie było mnie po wypadku 10 miesięcy, a policzyli 1,5 raza więcej za miesiąc niż wcześniej. Żałosny rzecznik, jaka sprawa skomplikowana? Po co robią podziały i 5 prezesów - ten od liczników, następny od płatności, kolejny od rachunków (dlaczego wysyłane bodajże z Brodnicy) itd. Banda cwaniaczków.
standard
ja miałem źle podłączony licznik. składałem mnóstwo reklamacji. jesli nie odpowiadają na czas to udzielają bonifikaty chyba 13.6 zl netto za dzień powyżej 14 czy 30 dni. moje zobowiązanie wynosilo ponad 5 tyś na koniec zapłaciłem ok 300 zł. bonifikata za nieterminowe odowiedzi na reklamacje to było ok 1200 zł
standardowe działanie Energi
Od ponad roku w Enerdze stosowana jest następująca praktyka: przysyłają pracownika do kontroli licznika energii elektrycznej, potem przychodzi faktura za dużo wyższą liczbę kilowatogodzin niż rzeczywiście zużyta. Nie jest to sprawa jednego nieuczciwego pracownika: na fakturze jest -w rubryka rodzaj odczytu-literka S co znaczy odczyt szacunkowy.
Co można zrobić? Przede wszystkim wszystkie kontakty z Energą muszą być pisemne, tak aby pozostawał ślad reklamacji: można przez elektroniczne biuro obsługi klienta. Niezwłocznie po otrzymaniu błędnej zawyżonej faktury trzeba napisać reklamację podając rzeczywisty stan licznika energii elektrycznej. Jeżeli nie będzie reakcji ze strony Energi - za tydzień następne pismo. I tak do skutku aż przyślą pracownika do powtórnego odczytu. Na każdym piśmie powinno być oświadczenie o odmowie płacenia odsetek i innych opłat za opóźnioną płatność faktury. Za którymś razem przysyłają korektę. A potem zaczyna się to samo od nowa.
Nową praktyką w Enerdze jest nieksięgowanie wpłat. Na koncie klienta w ebok opłacona faktura figuruje jako niezapłacona. Też trzeba niezwłocznie reklamować.
Rozwiązaniem jest przejście na rozliczenia rzeczywiste. Usiłuję tak zrobić ale to nie takie łatwe bo zawsze mam jakieś zadłużenie albo z powodu niezapłaconej zawyżonej faktury albo z powodu niezaksięgowanej wpłaty.
Tak wygląda "dobra zmiana" w Enerdze.
Co można zrobić? Przede wszystkim wszystkie kontakty z Energą muszą być pisemne, tak aby pozostawał ślad reklamacji: można przez elektroniczne biuro obsługi klienta. Niezwłocznie po otrzymaniu błędnej zawyżonej faktury trzeba napisać reklamację podając rzeczywisty stan licznika energii elektrycznej. Jeżeli nie będzie reakcji ze strony Energi - za tydzień następne pismo. I tak do skutku aż przyślą pracownika do powtórnego odczytu. Na każdym piśmie powinno być oświadczenie o odmowie płacenia odsetek i innych opłat za opóźnioną płatność faktury. Za którymś razem przysyłają korektę. A potem zaczyna się to samo od nowa.
Nową praktyką w Enerdze jest nieksięgowanie wpłat. Na koncie klienta w ebok opłacona faktura figuruje jako niezapłacona. Też trzeba niezwłocznie reklamować.
Rozwiązaniem jest przejście na rozliczenia rzeczywiste. Usiłuję tak zrobić ale to nie takie łatwe bo zawsze mam jakieś zadłużenie albo z powodu niezapłaconej zawyżonej faktury albo z powodu niezaksięgowanej wpłaty.
Tak wygląda "dobra zmiana" w Enerdze.
Energa - wciąż monopolista mam ich dosyć
witam
Mnie też spotykają takie sytuacje i naciąganie na kilkanaście złotych, ale nie robię z tego afery bo to jak walka z wiatrakami... jestem w stanie uwierzyć w to co przechodziła Pani schorowanego Ojca... w walce z takim gigantem jesteśmy jak mrówki, nie mamy szans...robią sobie co chcą, ktoś powinien się za nich zabrać.
Mnie też spotykają takie sytuacje i naciąganie na kilkanaście złotych, ale nie robię z tego afery bo to jak walka z wiatrakami... jestem w stanie uwierzyć w to co przechodziła Pani schorowanego Ojca... w walce z takim gigantem jesteśmy jak mrówki, nie mamy szans...robią sobie co chcą, ktoś powinien się za nich zabrać.
nie mam faktury od marca
W moim nowym mieszkaniu w marcu mieliśmy założony licznik. Dzwoniąc tam pisalam wiadomości na nic.
Dopiero nie dawno po awanturzena infolini. Dostalam informacje ze u mnie nie bylo inkasenta. I dlatego nie mam do dnia dzsiejszego nie mam rozliczenia za prąd. Koszmar co tam sie dzieje....
Dopiero nie dawno po awanturzena infolini. Dostalam informacje ze u mnie nie bylo inkasenta. I dlatego nie mam do dnia dzsiejszego nie mam rozliczenia za prąd. Koszmar co tam sie dzieje....
Energa to oszuści!
Lakoniczne wyjaśnienia ww sytuacji to norma w tej firmie. Dwukrotnie miałam identyczną sytuację jak ta w artykule, tj zawyżona stawka za zużycie energii w domku letniskowy,w którym przez okres pół roku nikt nie mieszka. Otrzymałam rachunek opiewający na kwotę ponad 2 000 zł. Energa nie chciała przystąpić do rozmowy przed uregulowaniem wpłaty - był to warunek rozpatrzenia reklamacji. Sprawę miała wyjaśnić moja mama, która otrzymała pełnomocnictwo. Na infolinii poinformowano, że nie dysponują pełnomocnictwem, pomimo faktu, że wszystkie wcześniejsze sprawy związane z energią były załatwiane na podstawie właśnie pełnomocnictwa. Albo firma Energa ma taki bajzel, że nie ogarnia sytuacji, albo tak naciąga swoich klientów. Tak czy inaczej za jedno czy drugie płaci klient. Jedynym zdrowym rozwiązaniem dla tej patologicznej sytuacji byłoby wprowadzenie na rynek energii konkurencji. Tego życzę sobie i innym użytkownikom prądu!.
Standard, miałam podobne przeboje z Energa w mieszkaniu po moim nieżyjącym Dziadku. Niby mogłam sama spisywać stan licznika, ale zawsze naliczano opłaty, przed czasem zmieniono mi bez mojej wiedzy taryfę. Inkasent wystawiał zużycie z sufitu i w mieszkaniu, w którym nikt nie mieszkał rzekomo zużywano energii za 200 pln. Reklamacje co miesiąc, wieczne telefony do Energi, masakra :/ współczuje szczerze, ale nie wróżę szybkiego konca tej farsy.
Energa=problemy finansowe
Mogłabym napisać cały elaborat w tej dziedzinie. Skupię się jedynie na tym, że moi Rodzice otrzymali fakturę z energię z terminem płatności na następny dzień :/
Po interwencji na infolinii Pani o inicjałach S.M. poinformowała Ich, że Energa nie jest winna opźnień, bo nadała w terminie,a dostarczycielem jest Poczta Polska; Energii nie interesuje kiedy Klient otrzyma rachunek. Za brak doręczenia w terminie faktury, moi Rodzice mieli interweniować na Poczcie, ale to przecież Energa jest Zleceniodawcą dla Poczty a nie Oni; tylko Energa może wymagać i egzekwować od doręczyciela wywiązywania się z umowy. Odbiorca faktury nie jest dla Nich stroną. Ostatecznie Pani S.M. stwierdziła, że odsetki mają zapłacić moi Rodzice a ona sama ma to "w nosie"...Postawa Pani S.M. pozostawia wiele do życzenia, chyba, że cała ta procedura jest na zlecenie Zarządu.
Ps. Zastanawiam się, kiedy sama otrzymam fakturę za energię..? Wg. moich wyliczeń minął już tydzień od terminu zapłaty...
Po interwencji na infolinii Pani o inicjałach S.M. poinformowała Ich, że Energa nie jest winna opźnień, bo nadała w terminie,a dostarczycielem jest Poczta Polska; Energii nie interesuje kiedy Klient otrzyma rachunek. Za brak doręczenia w terminie faktury, moi Rodzice mieli interweniować na Poczcie, ale to przecież Energa jest Zleceniodawcą dla Poczty a nie Oni; tylko Energa może wymagać i egzekwować od doręczyciela wywiązywania się z umowy. Odbiorca faktury nie jest dla Nich stroną. Ostatecznie Pani S.M. stwierdziła, że odsetki mają zapłacić moi Rodzice a ona sama ma to "w nosie"...Postawa Pani S.M. pozostawia wiele do życzenia, chyba, że cała ta procedura jest na zlecenie Zarządu.
Ps. Zastanawiam się, kiedy sama otrzymam fakturę za energię..? Wg. moich wyliczeń minął już tydzień od terminu zapłaty...
ja mialem dosc ciekawa sprawe dotyczaca Energi. Rachunki po okolo 80-90zł, ale niestety po zamianie licznika koszt rachunkow przeskoczyl na 130zł - oczywiscie nagle wieksze zuzycie pradu. Zastanaiwalem sie dlaczego bo w domu sie nic nie zmienilo pod wzgledem pracy urzdazen , pomyslalem sobei ze lepiej zlicza, bardziej dokladnie na moja neikorzysc, ale pomyslalem ze jak tak to tak...trudno.. nastepnei przeszedlem na rozliczanie rzeczywiste/bieżace czy jakos tak. Podawalem stan licznika przez internet. wszystko ok przez 2 miesiace. Po raz olejny chiaclem spisac licznik, ale w krzynce nie bylo jzu licznika z rtorego wczesniej spisywalem stan tylko jakis inny.... spisalem ale ebok wyswietalal blad. Zadzeonilem naifolinie i okazalo sie ze w enerdze nic ni e wiedza ze ,jest nowy licznik :) zreszta ten nowy licznik pokazywal inny stan(duzo mniejsszy bo byl nowy) trzeba bylo czekac... po miesiacu doatelem tel ze teraz juz moge podawac bo juz wszytsko wiedza i rzeczywscie wymeinili mi licznik na nowy :) Super... to dzialamy, ale co najsmieszniejsze po 2 tygodniach znowu licznik zostal wymieniony :) cala histora bardzo podobnie - nikt nic nie wie, do eboka nie da sie zalogowac bo stany sie nei zgadzaly(znou byly mniejsze niz w zeszlym miesiacu)... rachunki teraz ktore dostaje to okolo180zł - mieszkanie po generalnym remoncie - nowe sprzety AGD A+ - wszytkie cala kuchnia i lazienka. Ledy zamisat zarowek...zmiany nie zauwazylem.Ni eiwem co jest grane, ale czuje ze ktos mnie dyma bez wazeliny. ostatnio to wogole po wpisaniu stanu licznika na fakturze jest naliczoen duzo wiecej niz podalem ok 80kwh :) Na infolini oczywscie nic nie widomo :/
My też dostaliśmy zawyżony rachunek!
Stan licznika błędnie spisany przez pracownika operatora. Faktury z reguły opierała na 400-500 zł. W sierpniu dostaliśmy fakturę na ok 4780zl. Telefony, pisma i bieganie do Energii od ponad dwóch miesięcy. Jak na razie sprawa w toku, mimo że licznik nie kłamie...
Hehe
Mistrzostwem świata ze strony Energi jest wystawienie faktury za zużycie prądu na podstawie wskazania licznika, którego nie ma!!! Po interwencji obiecano korektę, której też nie ma do dziś (od lipca). Przez kilka lat naliczano zużycie 1 kWh (plus wszystkie dodatki), mimo, że nikt prądu nie używał (pusta działka, licznik założony na wypadek, gdyby ktoś chciał tę działkę kupić, w końcu licznik poleciliśmy zdjąć). W domu mam od lat RR, więc już mnie nie naciągną (przedtem nawiedzałam regularnie siedzibę, gdzie wojowałam o korekty). A co do korekt: wymyślili, że trzeba zgłosić się dokładnie w dniu terminu płatności, bo inaczej doliczają za wystawienie faktury korygującej...
jaka skomplikowana sprawa ?! chyba ze dla kretynow z Energi kazda sprawa jest skomplikowana? a to zmienia postac rzeczy
pracownicy infolinii i ich kompetencje to zenada, a to swiadczy o kierownictwie tej zalosnej firmy z prezesikiem nadanym przez "dobra zmiane"? , nie wydaje mi sie abym sie mylil, a jesli tak to sorki
u mnie
zużycie prądu po ok 80 zł m-c. Nagle faktura na ponad 500 a kWh na fakturze z kosmosu. Ile było dzwonienia na infolinię, ile wizyt w biurze obsługi, reklamacji, twierdzeń, że licznik być może był przepisany na inną osobę (WTF), bo nazwisko, które podaję nie istnieje w bazie... burdel na kółkach, mnóstwo stresu, zmarnowanego czasu i pieniędzy (dojazdy). Sprawa trwała jakieś 9 m-cy
Energa obsluga
Witam , to co można przeczytać o obsłudze firmy Energa to żadna nowość. Sam już składam kolejne reklamacje i nic . Pracownicy infolinii chyba pracują za karę . Nic nie wiedzą udzielają mylnych informacji i obiecują pozytywne załatwienie sprawy , kiedy w rzeczywistości przychodzą kolejne wezwania do zapłaty. Czas poważnie pomysleć nad zmianą operatora.
Ta firma to jeden wielki burdel i niekompetencja.
Miałem u nich reklamację, brak słów. Gubią pisma, nie odpowiadają na korespondencję, co innego mówią na infolinii, co innego w salonach sprzedaży. Po zmianie licznika starego typu na nowy nagle dwukrotny wzrost zużycia prądu. Przestałem płacić rachunki złodziejom. Przysyłali monity i mnie straszyli. W końcu doszło do sytuacji że Energa twierdziła że odłączyli mi prąd, choć nic takiego nie miało miejsca. Było śmiesznie i straszno. Straciłem kilka miesięcy na awanturowanie się z nimi. Oprócz Energi Obrót musiałem jeszcze osobno walczyć z Energa Operator. Monter pracujący na ich zlecenie wystawił fałszywą notatkę służbową, gdzie opisał wyssaną z palca historyjkę jakoby odłączył mi prąd w mojej obecności, a ja od razu sam go sobie podłączyłem, po rzekomej utarczce słownej. No bzdury totalne, bo w ogóle człowieka na oczy nie widziałem ani nie mam pojęcia jak podłączyć prąd. Energa Operator w końcu mnie przeprosiła i skorygowała niesłusznie wystawioną fakturę, choć musiałem się kilka razy osobiście do nich pofatygować i w końcu zrobić aferę u samego prezesa. A na Energę Obrót machnąłem ręką, nie miałem już siły i czasu dłużej walczyć z kretynami. Ale w pewnym momencie byłem już bliski pójścia z tą sprawą do mediów i do prokuratury, bo z tymi bandytami inaczej nie ma co rozmawiać.
Podobna sytuacja
Miałam taką samą sytuację i teraz żałuję, że również nie napisałam do trójmiasto.pl . W mieszkaniu, w którym nikt nie mieszkał, regularnie otrzymywałam faktury szacunkowe na ogromnie kwoty (270zł, 460zł), które konsekwentnie reklamowałam, ale reklamacje nie były rozpatrywane, gdyż nikt nie pofatygował się, żeby odczytać stan licznika. Mimo, że do momentu wyjaśnienia sprawy działania windykacyjne miały być wstrzymane, "system generował" wezwania do zapłaty i naliczał karne odsetki, które też musiałam reklamować. Mimo moich regularnych, częstych kontaktów z Energą nie mogłam doprosić się o sprawdzenie bieżącego stanu licznika i korektę faktur, za to po sprzedaży mieszkania zamiast faktur otrzymałam... przedsądowe wezwanie do zapłaty. A faktury i korekty faktur dopiero kilka dni później. A na infolinii nikt nic nie może zrobić, dopóki nie przełączą mnie do wszystkich świętych (na 7 stopień wtajemniczenia konsultanckiego). Miesiąc po przepisaniu umowy okazało się, że nowy właściciel, choć korzysta z prądu, nie figuruje jeszcze w systemie, a pracownik nie wykonał końcowego odczytu licznika (bo nasz odczyt widniejący w protokole, jak się okazuje, nie był ważny), więc w sumie ja mam płacić za prąd, którego nie zużywam. Dramat
duzy rachunek
Ja tez ostatnio dostałam spory rachunek za energię. Za czas wakacyjny 2.100 zł gdzie najwiekszy mialam 150 miesiac kiedy mielismy remont. Teraz nagle zrobilo sie ponad 4000 kw. Sprawa jest wyjaśniania gdzie licznik zostal sciagniety i poszedl do ekspertyzy. Zaznaczam ze za ten okres co dostalam taki rachunek "wakacje" bylismy akurat na wyjezdzie. Dziwne zobaczymy co ustalą. A i tak za wszystko musze zaplacic. Z ta energa cos jest chyba nie tak.
problem z fakturami od grupy Energa
Witam,
miałam podobny problem z dostawcą energii Grupa Energa, dzwoniłam na infolinię, pisałam maile, kilkakrotnie stałam w kolejkach (czasami po kilka godzin). Niestety nikt nie potrafił mi pomóc, wszyscy odsyłali, kazali czeka. Po chwili jednak przychodzili kolejne rachunki na astronomiczną sumę oraz były naliczane odsetki. Mimo zapewnień BOK naszą sprawą nikt nie zajął się do momentu póki nie groziliśmy nagłośnieniu sprawy w Mediach.
Sąsiedzi mają podobny problem.
Nie trafia do mnie tłumaczenie "sprawa była skomplikowana", niestety ludzi w podobnej sytuacji jest wiele.
miałam podobny problem z dostawcą energii Grupa Energa, dzwoniłam na infolinię, pisałam maile, kilkakrotnie stałam w kolejkach (czasami po kilka godzin). Niestety nikt nie potrafił mi pomóc, wszyscy odsyłali, kazali czeka. Po chwili jednak przychodzili kolejne rachunki na astronomiczną sumę oraz były naliczane odsetki. Mimo zapewnień BOK naszą sprawą nikt nie zajął się do momentu póki nie groziliśmy nagłośnieniu sprawy w Mediach.
Sąsiedzi mają podobny problem.
Nie trafia do mnie tłumaczenie "sprawa była skomplikowana", niestety ludzi w podobnej sytuacji jest wiele.
a niech ktoś mi powie skąd takie cuda:
energia elektryczna czynna kWh x stawka
składnik zmienny stawki sieciowej kWh x stawka
stawka jakościowa kWh x stawka
opłata OZE kWh x stawka
stawka opłaty abonamentowej (opłata stała)
składnik stały stawki sieciowej (opłata stała)
stawka opłaty przejściowej (opłata stała)
skąd te składniki stałe i zmienne stawki sieciowej i stawki opłaty przejściowej? Teoretycznie tu jest tylko jeden dostawca, mam umowę z tym co tu był w budynku,
energia elektryczna czynna kWh x stawka
składnik zmienny stawki sieciowej kWh x stawka
stawka jakościowa kWh x stawka
opłata OZE kWh x stawka
stawka opłaty abonamentowej (opłata stała)
składnik stały stawki sieciowej (opłata stała)
stawka opłaty przejściowej (opłata stała)
skąd te składniki stałe i zmienne stawki sieciowej i stawki opłaty przejściowej? Teoretycznie tu jest tylko jeden dostawca, mam umowę z tym co tu był w budynku,
Od niedawna mieszkam w domu jednorodzinnym. Skrzynka Energi znajduje się przy mojej działce. W celu możliwości kontroli odczytów stanów licznika udałem się do Energi po klucz do skrzynki, w której znajduje się licznik. Dowiedziałem się, iż nie mogę uzyskać kluczy. Czy taka sytuacja jest dopuszczalna? Jak mam kontrolować odczyt, skoro nie mam dostępu do skrzynki?
Jak zmienić operatora?
Ja mam już dość płacenia Energii. Dopłacamy do ich politycznego zaangażowania, obsadzania szwagrów i krewnych królika- za czasów PO i teraz za PiS, a ostatnio też za marzenia obecnego kierownictwa Energii I festiwalu. Jest tam jeden prezes, który w sierpniu chce robić co roku patriotyczno- chrześcijański festiwal muzyki. W tym roku była pierwsza edycja, mega klapa.
Dosyć już płacenia za politykę zamiast za prąd!
Czy ktoś się przenosił do innej firmy? Co trzeba zrobić? Napiszcie jakie macie doświadczenia.
Dosyć już płacenia za politykę zamiast za prąd!
Czy ktoś się przenosił do innej firmy? Co trzeba zrobić? Napiszcie jakie macie doświadczenia.
Rachunki za prąd pomimo mimo braku zamieszkania.
Otrzymywałem rachunki za prąd na działce letniskowej pomimo ,że ta była tylko zamieszkała przez 4 mies. w roku. Początkowo sądziłem iż opłata jest rozkładana na cały rok, lecz koszty wzrastały. Nadmienię iż podczas nieobecności domek jest odłączony od zasilania wyłącznikiem głównym. Urządzeniem naliczającym okazał się wadliwy licznik elektroniczny! Po reklamacji i straszeniu ,że jak będzie dobry pokryje wszelkie koszty. Niestety musieli uwzględnić przeszło 400 zł nadużyć licznika. W codziennym użytkowaniu podejrzewam iż bym tej kwoty nie zauważył.
Podejrzewam, takich przypadków jest na pewno więcej w naszym kraju.
Podejrzewam, takich przypadków jest na pewno więcej w naszym kraju.
To samo z gazem, idiotyczne rachunki na raty z kwotami 3-20 zł za każdą z nich
Płacę oczywiście całość jednym przelewem, jednak 2 razy w ciagu 5 lat gdzieś mi właśnie je wcięło, a infolinia nie może podać kwoty do zapłaty osobie nie związanej umową...
Przynajmniej jedna Pani okazała się normalna i na pytanie do 150 zł/powyżej odpowiedziała sensownie ;)
Tajemne dane... Cyrk
Przynajmniej jedna Pani okazała się normalna i na pytanie do 150 zł/powyżej odpowiedziała sensownie ;)
Tajemne dane... Cyrk
Amatorka
Krótko pracowałem w jednej ze spółek-córek grupy Energa i powiem, że poziom szkoleń wewnętrznych oraz podejście do klienta jest totalną kompromitacją. Sam miałem podobną sytuację co do odczytu rodem "z sufitu". Dlatego przeszedłem na odczyt dokonywany przeze mnie.
Musi (chyba) wiele wody upłynąć zanim "firma" co się szczyci, że ma podejście korporacyjne, ale zapomina o kliencie.
Musi (chyba) wiele wody upłynąć zanim "firma" co się szczyci, że ma podejście korporacyjne, ale zapomina o kliencie.
Energa ?
Mailem podobna sprawę.i walczyłem z Energą ponad dwa lata ,nic bym nie wskórał gdyby nie pomoc Miejskiego Rzecznika Konsumenta.
Mailem zawarta na czas scisle określony umowę ,rozliczyłem się z Energa,ale Energa nie zdemontowała licznika.Po okolo pol roku dostałem ponownie fakture pomimo iz stan licznika w stosunku do poprzedniego odczytu wynosil " 0 " kW zużycia.
Kuriozalnym powodem wystawienia faktury byl fakt " BRAKU POWIADOMIENIA ENERGI o WYGAŚNIĘCIU UMOWY ". Probowano udowodnic, ze Odbiorca jast zobowiazany powiadomic Energe o terminie zakonczenia umowy !
Mailem zawarta na czas scisle określony umowę ,rozliczyłem się z Energa,ale Energa nie zdemontowała licznika.Po okolo pol roku dostałem ponownie fakture pomimo iz stan licznika w stosunku do poprzedniego odczytu wynosil " 0 " kW zużycia.
Kuriozalnym powodem wystawienia faktury byl fakt " BRAKU POWIADOMIENIA ENERGI o WYGAŚNIĘCIU UMOWY ". Probowano udowodnic, ze Odbiorca jast zobowiazany powiadomic Energe o terminie zakonczenia umowy !
energ =bastio nie do zdobycia !
Pod moją nieobecność bez wcześniejszej informacji zmieniono mi licznik przedpłatowy do dziś nie zakończona sprawa mam odesłaną fakturę na kwotę 70 zł a najdziwniejsze że energa ją opodatkowała pomimo iż przy zakupie jest wliczony podatek w sklepie na jakiej podstawie podwójnie opodatkowano zakup?
Miałam podobna sytuację przychodziły mi faktury za mieszkanie po 250zł w którym nikt nie mieszkał bo nie jest wykończone. Kilkakrotnie składałam reklamacje bez skutku za to dowiedziałam się że za dodatkową opłatą mogą przysłać pracownika do weryfikacji ostatecznie okazało się ze miałam wpisany zły nr licznika w umowie i dostawałam faktury sąsiada....
taka sama sytuacja
Niestety Energa czesto popelnia takie bledy. W moim przypadku byla taka sama sytacja. Mieszkanie bylo niezamieszkale przez 9 miesiecy a oplate naliczono mi w maju ubieglego roku 430 zl. .Pisalem I monitowalem wiele razy ,otrzymywalem informacje ze to moja wina a nie inkasenta . W koncu po 6 miesiacach sprawa jak zuzylem prad do stanu licznika jaki zostal odczytany przez inkasenta sprawa sie unormowala.
Nie otrzymalem zadnego slowa przepraszam to byl nasz blad.
Pozdrawiam
Edward
Nie otrzymalem zadnego slowa przepraszam to byl nasz blad.
Pozdrawiam
Edward
Sprawa nietypowa!!!!
Co w tej sprawie jest nietypowego??? Kogo oni zatrudniają, że mają problem z rozliczeniem nadpłaty? Jeżeli jest reklamacja, to wyślijcie umyślnego żeby sprawdził licznik!!!
Energa zachowuje się jak gdyby spadli na ziemię z marsa i jeszcze się nie obudzili po długiej podróży. Zawsze jest winien pracownik najniższego szczebla który oczywiście już "nie pracuje". Brednie dla przedszkolaków!!!
Teraz oczywiście oddają klientce pieniądze z odsetkami za zawyżony rachunek!!!!
Energa zachowuje się jak gdyby spadli na ziemię z marsa i jeszcze się nie obudzili po długiej podróży. Zawsze jest winien pracownik najniższego szczebla który oczywiście już "nie pracuje". Brednie dla przedszkolaków!!!
Teraz oczywiście oddają klientce pieniądze z odsetkami za zawyżony rachunek!!!!
Mam dokładnie to samo. Energa wpisuje fikcyjną datę zawarcia umowy i mimo reklamacji udaje, że wszystko jest ok! Nawet nie chce im się tego sprawdzić w swoich danych.Na odpowiedź na inną reklamację dotyczącą obciążaniem mnie opłatami poprzedniego właściciela mieszkania czekam już ponad miesiąc, a i tak dalej przychodzą nowe zawyżone rachunki. Nagminnie podają odczyty licznika z sufitu, mimo że dostali faktyczny odczyt z protokółem zdawczo-odbiorczym.
Na infolinii siedzą jakieś upiorne niedouczone osoby, które tylko pytają czy jeszcze mogą mi w czymś pomóc. Najbardziej by mi ta firma pomogła gdyby zaczęto w niej normalnie pracować!
Na infolinii siedzą jakieś upiorne niedouczone osoby, które tylko pytają czy jeszcze mogą mi w czymś pomóc. Najbardziej by mi ta firma pomogła gdyby zaczęto w niej normalnie pracować!
Energa od ponad roku ma straszny burdel
W zeszłym roku przechodzili na jakiś nowy system i przekładali jego wdrożenie prawie o rok. W tym czasie bardzo dużo ludzi mniej lub bardziej narazili na duże nie przyjemności. Np bardzo często zawyżali rachunki nawet o kilkaset złotych, mi osobiście zaniżali rachunki i pomimo moich interwencji nie raczyli tego skorygować. A po pół roku nagle sobie przypomnieli o mnie i tak mi wyrównali ze aż mi się słabo zrobiło. Tak to jest, przyszła dobra zmiana obsadzili wszystkie co lepsze stołki "swoimi" nieudacznikami, a porządni ludzie za to płacą i płaczą. Jak długo to jeszcze będzie trwało?!
Misiu, nie pierdziel glupot. Wdrozenie niwego systemu i caly ten burdel nie wynika z jak to szyderczo nazywasz "dobrej zmiany". Jesli gluptasku chcesz kogos obwiniac, to raczej tych od "ch.., d... i kamieni kupa", bo to co jest teraz to wina ich "udacznikow" posadzonych na cieplych stolkach ;)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Opłaty za energię
Energa- koszmarna firma. Tzw. Inkasent przestał chodzić spisywać liczniki- chyba z oszczędności. efekt był taki , że dostałam r-nek na 650 zł z pół roku i do tego jeszcze z karą(?). Korespondencja z Energą często bez odpowiedzi lub długie oczekiwanie. Gdybym mogła to zmieniłabym dostawcę.
znam to
Od maja br moje mieszkanie jest puste, mimo to dostaję rachunki na ponad 150 zł za m=c! Jestem za granicą, nie mogę osobiście się wykłócić, a na informację poprzez Ebok nikt mi nie odpisał, mimo, ze dostałam na maila info, ze przyjęto zgłoszenie i w najbliższym czasie otrzymam odpowiedź. Minęło już 3 tygodnie i nikt nie odpisał. Czekam na następną fakturę, bardzo jestem ciekawa ile zużyłam prądu, mimo, że nikogo nie ma w domu
Burdel macie w tej Enerdze. Co robi biuro w Brodnicy ? Jaka jest jego rola ?
Mnożycie rachunki i wypisujecie tyle kwot na nich, że nie można się połapać.
Rozliczenie rzeczywiste - jakoś PGNiG nie robi problemu z kolejnym podaniem stanu licznika mimo opóźnienia w zapłacie. Wy tak !!!
Pie**yć o kant stołu waszą jakość usług !!!
Rozliczenie rzeczywiste - jakoś PGNiG nie robi problemu z kolejnym podaniem stanu licznika mimo opóźnienia w zapłacie. Wy tak !!!
Pie**yć o kant stołu waszą jakość usług !!!
A moim zdaniem sprawą rozliczeń Energi MUSI się zająć PROKURATOR !!!
Rachunki przychodzą zwykle 1-2 dni przed wydrukowanym, terminem płatności, a czasami PO TERMINIE płatności. Pni na infolinii TWIERDZI, że to wina nie ENERGI ale dostawcy rachunku. Otóż, jest CAŁKIEM inaczej. Mnie jest DOSKONALE obojętne KTO przynosi rachunek. Jak dla mnie może sam pan PREZES odwiedzić mnie osobiście z rachunkiem jeśli nie potrafi znaleźć firmy która dostarczy rachunek na czas. Osobiście, sprawę skieruje na policję ponieważ to co robi ENERGA jest JAWNYM wymuszaniem nienależnych opłat, czyli oszustwem na wielką skalę. A zgodnie z przepisami mam czas co najmniej 10 dni na uiszczenie rachunku.
obsługa klienta
Czas najwyższy aby ENERGA zabrała się za rzetelna obsługę klienta,tutaj sprawa leży totalnie-brak kompetencji pracowników,zero informacji lub informacje błędne,przesyłanie rachunków z dużym opóźnieniem nawet do pół roku-a potem klient ma płakać i płacić ogromny rachunek z kilku miesięcy...skandal,skandal że tak wielka korporacja nie potrafi sobie poradzić na podstawowym szczeblu.Klienta po prostu mają za śmiecia oficjalnie interesują się tylko wówczas jak sprawa dojdzie do mediów-Prezesie zadbaj w końcu o swoich klientów!Ciśnie się na usta wielu z nas-a wiecie, że macie opinię ,,złodziejskiej''firmy?....Ludzie wciąż czują się oszukiwani przez was bo macie zbyt lekceważące podejście .
axpo - tani prad
niestety, ostatnio czolowi dostawcy energii elektrycznej co raz bardziej sobie poczynaja. mnei doprowadzilo to do zmiany dostawcy pradu. skorzystalam z oferty firmy axpo - bo to nowy gracz na polskim rynku energetycznym i walczy o klienta swietnym podejsciem. takze cenowym. rachunki rzeczywiscie zmalaly juz od pierwszego miesiaca, ale przede wszystkim nie ma zadnego kombinatorstwa.
Dom Rowy
Podobna sytuacja u mnie. Dom pusty od września a co chwila dostaje faktury na horendalne kwoty, mieszkam w Norwegi na stałe a tylko w czerwiec - wrzesień w Polsce. Mało tego odcinają prąd bo niezapłacem za prąd któregokris k nie zurzylem. Płakać się chce. Oszukują na dziesiątki tysięcy złotych
Rowy, skandaliczne faktury za prąd
Ja choć nie mieszkam w swoim domu od wrzesnia to dostalem za prąd w styczniu choć nawet nie miałem licznika bo zdemontowali 800 zl. Zglosiłem reklamację i śmiech na sali, powiedzieli że takie jest zurzycie. Jak najdalej od tej firmy, skandal. Sprawa zgłoszona w urzędzie regulacjii energetyki i u rzecznika praw konsumenta. Na stałe mieszkam w Norwegii, dom stoi pusty, pali się jedna żarówka i alarm. Normalne zyrzycie prądu do tej pory to około 20 kvh miesięcznie, obecnie za styczeń 600 , o zgrozo. Tłumaczą że taki mają odczyt,