Widok
Wystawa obrazów Zdzisława Beksińskiego
Opinie do imprezy: Wystawa obrazów Zdzisława Beksińskiego, 1 lipca 2023 - 1 października 2023
Przecież Beksiński
Powinien być artystą równie drogim i rozpoznawalnym jak Dali czy Picasso i wisieć u takiej np. Peggy Guggenheim. Warsztatem, wyobraźnią i siłą inspirowania nie ustępuje. Ale że był skromnym Polakiem z blokowiska i nie "bywał", to można go obejrzeć w Gdańsku za 40 zł. Trochę dobrze, a trochę szkoda.
Polak wobec zagranicy
Nie eksponuj swoich fobii zaściankowych. Znać wypada Polaków, którzy zostali słynni w świecie. W tak niewymiernej dziedzinie jak sztuka nie da się porównywać ocen. Podobanie się nie może podlegać ocenom. Czy obrazy Łempickiej bronią się w porównaniach? Nie każdy może być jak El Greco zatrudniony przez władcę. Van Gogh i wielu innych artystów - umierał w biedzie. W malarstwie cieszmy się Boznańską, Wyczółkowskim, Markusem, Malczewskim i wieloma innym...
Tego roku w Sanoku,
miałem niewątpliwą przyjemność być i obcować z pracami Zdzisława Beksińskiego.
Po wystawie prac Wojciecha Fangora w Pałacu Opatów, Wojciecha Siudmaka w Ratuszu Głównego Miasta, zwieńczeniem były prace Beksińskiego. Zachęcam do udziału w tym wydarzeniu, tym bardziej, że będzie na wyciągnięcie ręki.
Po wystawie prac Wojciecha Fangora w Pałacu Opatów, Wojciecha Siudmaka w Ratuszu Głównego Miasta, zwieńczeniem były prace Beksińskiego. Zachęcam do udziału w tym wydarzeniu, tym bardziej, że będzie na wyciągnięcie ręki.
Rewelacja, tylko dlaczego tak drogo?
Szykuje się fantastyczna wystawa i planuje wybrać się tam z synem i córką, ale koszty porażają. Na Fangora dzieci wchodziły po złotówce, na Siudmaka ceny też były rozsądne. Czy musi być aż tak drogo i dlaczego nie ma informacji o możliwości wejścia na kartę mieszkańca...? Bardzo chciałbym oglądać jak najwięcej takich wystaw i pokazywać je swoim dzieciom, a po Fangorze i Siudmaku widzę, że warto. Szkoda, że cena odstraszy pewnie wiele osób i zrobi się ,,elitarnie"...
Wystawa
Obrazy genialne, ale format w jakim przedstawione są te obrazy za te cenę to jakaś porażka. Odniosłem wrażenie, że obrazy trafiły do dwóch totalnie przypadkowych sal, brak rozsądnych odstępów między obrazami, przez co ludzie prawie na siebie wchodzili. O samym autorze obrazów nie było nic, tylko jeden cytat w kącie sali. Szkoda...
Serio największa?
Bez urazy, ale to są dwie nieduże sale z obrazami. Rzeczywiście może robić wrażenie na kimś, kto nie był chociażby na wystawie interaktywnej w Metropolii. Wielu jego znanych obrazów tam nie ma, a to priorytet. Poza tym obrazy są ułożone niechronologicznie i to wprowadza jakiegoś rodzaju dezorientację. Nie wiem jaki był zamysł ułożenia ich tak, bo nikt nie wyjaśnił. Można zrobić to bardziej porządnie. A wydaje mi się, że przy artyście takiej rangi warto się postarać.
Zenujaca wystawa
Obrazy wystawione sa na dwoch pietrach.Organizatorzy nie zauwazyli takich détail np. jak slup, ktory stoi dokladnie przed jednym z obrazow. Calosc sprawia wrazenie obrazu na obrazie, brak przestrzeni razi. Swiatlo jest zbyt jaskrawe. Ta wystawa jest zenujaca biorac pod uwage cene i miejsce. Absolutnie nie polecam chyba ze ktos jest milosnikiem....Wielka wystawa ?Oby jak najmniej takiej amatorszczyzny !!
Drogie rozczarowanie
Jak za tę cenę wystawa dość przeciętna, czego nie można powiedzieć o pracach samego Beksińskiego. Dwie małe sale, obraz na obrazie, człowiek na człowieku - duży minus. Brak sztampowych prac, brak jakiejkolwiek wzmianki o życiorysie artysty, jego twórczości, stylistyce prac. W porównaniu do wystaw organizowanych np. w Pałacu Opatów, pod względem organizacyjnym wystawa kuleje. I tak jak uwielbiam prace Beksińskiego, z tej wystawy wyszłam rozczarowana.
Przykre...
Czekałam na wystawę i niestety się rozczarowałam
Nie przemyślana wogóle organizacją przestrzeni - prace powieszono ot poprostu jedna przy drugiej.Ciasno, światło odbija się w obrazach... NOTKI o artyście ani o stylu autora nie uświadczysz...trochę przykre że tak potraktowano Mistrza.
Uwazam ze to brak szacunku także dla trójmiejskiej publiczności .
Nie przemyślana wogóle organizacją przestrzeni - prace powieszono ot poprostu jedna przy drugiej.Ciasno, światło odbija się w obrazach... NOTKI o artyście ani o stylu autora nie uświadczysz...trochę przykre że tak potraktowano Mistrza.
Uwazam ze to brak szacunku także dla trójmiejskiej publiczności .
Olbrzymie rozczarowanie
Na granicy oszustwa. Dwie małe sale, zero oprawy, zero treści. Ceny z kosmosu za miejsce totalnie bez klimatu z bardzo małą kolekcją obrazów artysty ze znanym nazwiskiem. Nie były to ani dzieła najwybitniejsze ani nawet pokazujące zakres twórczości Beksińskiego. Najbardziej smutne jest nabijanie ludzi w butelkę. Ktoś powiesił na korytarzu obrazy i skasował moją rodzine, żonę, mnie i trójkę dzieci na 170 zł. Ktoś kto odpowiada za tą wystawę go zwykły leń, a niestety Teatr szekspirowski wyjątkowo się tutaj nie sprawdził. Zwłaszcza poziom minus 1 koło toalet masakra. Obrazy za słupami
Również podzielam rozczarowanie miejscem i sposobem wystawy, oprawy dla kunszt i wizjonersywq p. Beksińskiego. Sala na dole to nieporozumienie i aż mi się łza kręciła... Ciasno, fatalne oświetlenie, obrazy między słupkami. Niechronologicznie. Dla kogoś kto szuka nie tylko detali, ale też ruchów pędzla, warstw farby, ktorymi artysta wydobywał kolor, światło i mrok, to bardzo rozczarowujące. Bardzo. Sala na piętrze już dużo, dużo lepiej. Chociaż też brakowalo profesjonalnego oświetlenia dzieł malarskich. Nie przeszkadzało ono jednak do irytacji, jak to miało miejsce w sali w piwnicy.
Jestem wdzięczna, że pojawiły się obrazy z 1957 r., bo pierwszy raz je widziałam.
Teatr Szekspirowskie niestety nie udzwignął przygotowań do tego wydarzenia, a długo na nie czekałam. Rozczarowanie, ale to tylko motywuje, by odwiedzić Sanok oraz nacieszyć oko i duszę.
Jestem wdzięczna, że pojawiły się obrazy z 1957 r., bo pierwszy raz je widziałam.
Teatr Szekspirowskie niestety nie udzwignął przygotowań do tego wydarzenia, a długo na nie czekałam. Rozczarowanie, ale to tylko motywuje, by odwiedzić Sanok oraz nacieszyć oko i duszę.