Z A I N T E R E S O W A N I C. D.
Dalszy ciąg przemyśleń na temat bezkarności. Wiem o sprawie gdzie dwóch przestępców pośrodku ulicy w przysłowiowy biały dzień wywlokło człowieka z samochodu za to że oni zajechali mu drogę! Pobili...
rozwiń
Dalszy ciąg przemyśleń na temat bezkarności. Wiem o sprawie gdzie dwóch przestępców pośrodku ulicy w przysłowiowy biały dzień wywlokło człowieka z samochodu za to że oni zajechali mu drogę! Pobili go i co? Policja zwróciła sprawcom zarekwirowany samochód bo zarejestrowany był na jego ojca. Samych zaś sprawców do dziś nie ujęli. Choć jeden z nich mieszka 30 metrów od komisariatu policji. I wcale się nie ukrywa. Co więcej Policjanci doskonale o tym wiedzą i nic nie robią. I tak o roku! Inny zaś przypadek człowiek poszedł na dwa lata do więzienia wskazany przez świadka który jak się po tych dwu latach okazało nawet nie był na miejscu przestępstwa. Co otrzymał krzywoprzysięzca – upomnienie. Niedoszły przestępca – przeprosiny ! Pisemne! Za dwa lata niesłusznie spędzone w celi. Żyjemy w państwie prawa. Tak więc i ja powinienem czuć na karku gorący oddech sprawiedliwości. Prawda?
zobacz wątek