Zbyszko z Bogdańca pod Grunwaldem wcale się nie boi.
Swobodnie i niedbale chodzi w lekkiej plastikowej zbroi.
Krzyżak zapalczywie pancerz rozcina,
a Zbyszko z Danuśką- chce iść do kina.
Cienki plastik się ugina, choć Krzyżak dwoi się i troi.

Grzegorz Rymopis