Widok

ZDECYDOWANIE NIE POLECAM

ZDECYDOWANIE odradzam realizację czegokolwiek w szopie nazywanej restauracją ORZEŁ. Zorganizowaliśmy tam imprezę urodzinową dla najbliższej rodziny. Na wybór zdecydowaliśmy się ze względu lokalizację nieopodal miejsca, w którym mieszkamy. Wystrój restauracji bardzo ponury (mimo zapewnienia ozdobienia sali ze strony właściciela, z którym uzgodniliśmy szczegóły organizacji). Jedzenie zdecydowanie poniżej poziomu krytyki, podane nie na czas, zimne, mało apetyczne, wręcz PASKUDNE. Podczas wstępnych negocjacji, totalny arogant i człowiek cechujący się zupełnym brakiem kultury w stosunku do klienta - czyli właściciel restauracji zapewnił za uzgodnioną cenę bardzo atrakcyjne i rozbudowane menu (obiad, deser, bufet z zimnymi przekąskami, szwedzki stół ze swojskim staropolskim jedzeniem rzekomo specjałem 'restauracji). W efekcie rozbudowane menu zakończyło się na daniu głównym i płynącej, mętnej galarecie i szynce doskonale znanej z sieci sklepów 'L.
Na domiar złego po podzieleniu się z właścicielem naszymi spostrzeżeniami, zostaliśmy obrzuceni obelgami oraz poinformowani o możliwym skróceniu imprezy z ustalonej 02:00 do 23:00 'JEŚLI SIĘ PAŃSTWU NIE PODOBA.
Polecam rozwagę przy wyborze.
Moja ocena
obsługa: 3
 
menu: 2
 
jakość potraw: 2
 
klimat i wystrój: 1
 
przystępność cen: 2
 
ocena ogólna: 2
 
2.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Odpowiedź obiektu:

Piszecie Państwo nieprawdę: Z naszej strony wszystko było przygotowane tak jak się umawialiśmy, zresztą byliście Państwo sami zadowoleni z wszystkiego oprócz poślizgu 15 minutowego z wydaniem obiadu, zresztą po wyjaśnieniu i do tego nie mieliście pretensji. Problem zaczął się ze strony Pani która wraz z mężem zamawiała imprezę, a która najprawdziwiej się napiła w sposób nie kontrolowany i sama zaczęła ubliżać właścicielowi, powiem tylko, że w każdej innej restauracji została by Pani wyproszona. Jeśli chodzi o wystrój lokalu to oglądała go Pani dość wnikliwie przy zamawianiu imprezy. Wtedy o dziwo jakoś Pani się podobało nawet to, że Będzie więcej imprez w tym dniu, co powodowało nieraz dłuższe oczekiwanie. Ważna dla Pani była cena, a przypomnę jeśli Panią pamięć zawodzi, że za imprezę zapłaciła Pani 70 zł od osoby i miała Pani w tym Obiad z trzech mięs gdzie każdy mógł zjeść co najmniej dwie porcje, zakąski w postaci półmisków wędlin-które życzyła sobie Pani dokrawać o i tak też czyniliśmy, tymbaliki, ( według Pani mętna galareta,może alkohol się do niej rozlewał, nalesniki z mascarpone i szpinakiem - porcjowane, sałatka, tortilla z jarzyną i łososiem itd... Nie wiem czy korzysta Pani z restauracji jakichkolwiek, ale myślę, że nie. Bawiła się Pani pijąc swój alkohol bo przecież tak jest taniej, wydając kwotę, za którą co najwyżej powinna Pani dostać sam obiad z trzech dań. Jeśli chodzi o Wasze wcześniejsze wyjście, to nie ma co się dziwić, że po takich opluciach z Pani strony ( przypomnę, że Pani mąż za Panią przepraszał) właściciel powiedział, że zawsze może Pani opuścić lokal, jeśli tak bardzo on Pani nie pasuje. Przypomnę, że zaczęli Państwo wychodzić po 24.30 a nie 23.00 i raczej to była Pani decyzja. Podsumowując: Nienawiść kipiała z Pani na imprezie i widać, że dalej nosi ją Pani w sercu. Myślę, że jest Pani nieszczęśliwa.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 7
i ja zostałam obrzucona OBELGAMI i dlatego wierzę w wypowiedż powyżej. I dla mnie wciskano, że były inne kit z ustaleniami
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
do góry