Mecz przegrali nie tylko zawodnicy ale też trener który jeździł na polewaczce.
zamiast być w parku maszyn.
W 11 biegu nasi się napalili na 5 do 1 robiąc Lublinowi taktyka w 12, błędów było więcej.
Po Złotym kasku było wiadomo że Fajfer jedzie na poziomie...
rozwiń
zamiast być w parku maszyn.
W 11 biegu nasi się napalili na 5 do 1 robiąc Lublinowi taktyka w 12, błędów było więcej.
Po Złotym kasku było wiadomo że Fajfer jedzie na poziomie Turowskiego.
Po co było rozwalać drużynę? Gomólski i Troy jeździli jak trzeba, było brać kogoś za Gafurova plus zakontraktować juniora.
Turowski jeździ na poziomie Bielińskiego, nie ma chłopina w ogóle papierów na żużel.
Nie będzie pierwszej czwórki, nie będzie kibiców i po klubie.
Walczymy w tym składzie niestety o utrzymanie a nie o awans.
Gomólski nie łapie się w Zielonce tylko czy on chciałby u nas jeździć no i czy chcieliby go wypożyczyć.
zobacz wątek